Archiwum z dnia: 9 czerwca 2018

CHODZIĆ W DUCHU ŚWIĘTYM NOSZĄC W SERCU SPRAWY BOŻE

09.06.2018, sobota

Wyciszenie zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę

Lectio (czytanie) przeczytaj:

Ewangelia według św. Łukasza 2, 41-51

Rodzice Jezusa chodzili co roku do Jerozolimy na Święto Paschy. Gdy miał On lat dwanaście, udali się tam zwyczajem świątecznym. Kiedy wracali po skończonych uroczystościach, został Jezus w Jerozolimie, a tego nie zauważyli Jego rodzice. Przypuszczając, że jest w towarzystwie pątników, uszli dzień drogi i szukali Go wśród krewnych i znajomych.
Gdy Go nie znaleźli, wrócili do Jerozolimy szukając Go.
Dopiero po trzech dniach odnaleźli Go w świątyni, gdzie siedział między nauczycielami, przysłuchiwał się im i zadawał pytania. Wszyscy zaś, którzy Go słuchali, byli zdumieni bystrością Jego umysłu i odpowiedziami.
Na ten widok zdziwili się bardzo, a Jego Matka rzekła do Niego: „Synu, czemuś nam to uczynił? Oto ojciec Twój i ja z bólem serca szukaliśmy Ciebie”.
Lecz On im odpowiedział: „Czemuście Mnie szukali? Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca?” Oni jednak nie zrozumieli tego, co im powiedział.
Potem poszedł z nimi i wrócił do Nazaretu; i był im poddany.
A Matka Jego chowała wiernie te wspomnienia w swym sercu.

Zatrzymaj się na wersecie, który Cię poruszył.

Meditatio (powtarzanie)

Przeczytaj 2-3 razy fragment, który Cię poruszył. Przeczytaj go powoli, delektując się każdym słowem. Pytaj siebie: „Co Bóg mówi do mnie?”.

Rozważanie – jeśli nie znajdujesz fragmentu, który Cię porusza, możesz skorzystać z pomocy poniższego rozważania:

  • W tym fragmencie zastanawia mnie to, że to nie Jezus szuka swoich rodziców, ale oni go szukają. Jezus musiał czuć się całkowicie bezpiecznie w świątyni, skoro przez trzy dni nie odczuwał braku rodziców, ani strachu z powodu tego, że został sam. Czy wierzysz, że możliwa jest taka relacja z Bogiem, która daje poczucie całkowitego zaufania i bezpieczeństwa, którego nie są w stanie zmącić żadne zewnętrzne okoliczności?

  • Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca?
    To jeden z tych fragmentów Pisma Świętego, w którym Bóg przedstawiony jest jako Ojciec, i to taki jedyny, prawdziwy i najważniejszy. Czy są to słowa, z którymi rzeczywiście się zgadzam? Czy nie jest tak, że Bóg jest czasem postrzegany jako dodatek do rodziny, i że prawdziwie ważne relacje to zdaniem wielu te, które budujemy z bliskimi? A czy ja potrafię zaakceptować swoją rolę matki lub ojca jako drugorzędną względem relacji, którą moje dziecko winno mieć z Bogiem?
  • A Matka Jego chowała wiernie wszystkie te wspomnienia w swym sercu.
    To samo zdanie pojawia się wcześniej w Łk 2,19: Lecz Maryja zachowywała wszystkie te sprawy i rozważała je w swoim sercu, gdzie odnosiło się ono do opowieści pastuszków o tym, co im zostało objawione o Jezusie (przez anioła oraz zastępy niebieskie).
    Czy obserwujesz w życiu swoich dzieci te momenty, które zapowiadają, jakimi ludźmi się staną, gdy dorosną, jakie będą ich życiowe wybory? Czy te ważne momenty ich życia są zawsze momentami, które w pełni rozumiesz i akceptujesz? Czy może – podobnie jak Maryja – wydają Ci się trudne i niezrozumiałe? Jak wtedy reagujesz: czy potrafisz zapanować nad emocjami i przyjąć je ze spokojem, zawieszając osąd, czy też ze strachu lub pod wpływem innej emocji reagujesz porywczo i gwałtownie? 


  •  

Oratio (modlitwa) i contemplatio (trwanie w obecności Boga)

Zanieś przed Oblicze Boże to, co cię poruszyło w czasie rozważania. Może to być modlitwa przeproszenia, prośby, dziękczynienia, uwielbienia. Możesz modlić się tak: Maryjo, naucz mnie tego, jak rozpoznawać w sercu sprawy Boże, jak rozważać Boże Słowo, aby Ono stawało się naprawdę Słowem życia dla mnie i moich bliskich.

Gdy zabraknie ci słów w modlitwie, to trwaj całym sobą przed Panem bez słów.

Actio (działanie) Czy przez rozważany fragment Bóg skłania cię w sercu do podjęcia jakiegoś konkretnego działania, jeśli tak to jakiego? Pytaj siebie: Co mam zrobić? Jak to zrobić? Kiedy to zrobić?