Strona główna » slowo » CHODZIĆ W DUCHU ŚWIĘTYM TO W KAŻDYM POŁOŻENIU BŁOGOSŁAWIĆ IMIĘ PANA

CHODZIĆ W DUCHU ŚWIĘTYM TO W KAŻDYM POŁOŻENIU BŁOGOSŁAWIĆ IMIĘ PANA

01.10.2018, poniedziałek , św. Teresy od Dzieciątka Jezus

Wyciszenie zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę

Lectio (czytanie) przeczytaj:

Księga Hioba 1, 6-12

Pewnego dnia, gdy synowie Boży przyszli stawić się przed Panem, Szatan też przyszedł z nimi. I rzekł Bóg do Szatana: «Skąd przychodzisz?» Szatan odrzekł Panu: «Przemierzałem ziemię i wędrowałem po niej». Mówi Pan do Szatana: «A zwróciłeś uwagę na sługę mego, Hioba? Bo nie ma na całej ziemi drugiego, kto by tak był prawy, sprawiedliwy, bogobojny i unikający grzechu jak on». Szatan na to do Pana: «Czyż za darmo Hiob czci Boga? Czyż Ty nie ogrodziłeś zewsząd jego samego, jego domu i całej majętności? Pracy jego rąk pobłogosławiłeś, jego dobytek na ziemi się mnoży. Wyciągnij, proszę, rękę i dotknij jego majątku! Na pewno Ci w twarz będzie złorzeczył». Rzekł Pan do Szatana: «Oto cały majątek jego w twej mocy. Tylko na niego samego nie wyciągaj ręki». I odszedł Szatan sprzed oblicza Pańskiego.
Pewnego dnia, gdy synowie i córki jedli i pili w domu najstarszego brata, przyszedł posłaniec do Hioba i rzekł: «Woły orały, a oślice pasły się tuż obok. Wtem napadli Sabejczycy, porwali je, a sługi mieczem pozabijali, ja sam uszedłem, by ci o tym donieść». Gdy ten jeszcze mówił, przyszedł inny i rzekł: «Ogień Boży spadł z nieba, zapłonął wśród owiec oraz sług i pochłonął ich. Ja sam uszedłem, by ci o tym donieść». Gdy ten jeszcze mówił, przyszedł inny i rzekł: «Chaldejczycy zstąpili z trzema oddziałami, napadli na wielbłądy, a sługi ostrzem miecza zabili. Ja sam uszedłem, by ci o tym donieść». Gdy ten jeszcze mówił, przyszedł inny i rzekł: «Twoi synowie i córki jedli i pili wino w domu najstarszego brata. Wtem powiał szalony wicher z pustyni, poruszył czterema węgłami domu, zawalił go na dzieci, tak iż poumierały. Ja sam uszedłem, by ci o tym donieść».
Hiob wstał, rozdarł szaty, ogolił głowę, upadł na ziemię, oddał pokłon i rzekł: «Nagi wyszedłem z łona matki i nagi tam wrócę. Dał Pan i zabrał Pan. Niech będzie imię Pańskie błogosławione!» W tym wszystkim Hiob nie zgrzeszył i nie przypisał Bogu nieprawości.

Zatrzymaj się na wersecie, który Cię poruszył.

Meditatio (powtarzanie)

Przeczytaj 2-3 razy fragment, który Cię poruszył. Przeczytaj go powoli, delektując się każdym słowem. Pytaj siebie: „Co Bóg mówi do mnie?”.

Rozważanie – jeśli nie znajdujesz fragmentu, który Cię porusza, możesz skorzystać z pomocy poniższego rozważania:

  • Warto może zacząć od tego, że dzisiejsze czytanie pokazuje nam szereg konkretnych i namacalnych  błogosławieństw, którymi Bóg obdarza ludzi takich jak Hiob, czyli „prawych, sprawiedliwych, bogobojnych i unikających grzechu”. Są nimi ochrona, majątek i bezpieczeństwo finansowe, praca, która jest owocna i przynosi dobre efekty, a także rodzina. Dawniej uważałam, że niepowodzenia w tych obszarach są losowe i przypadkowe. Teraz wiem też, że źródłem tych niepowodzeń jest bardzo często nasz własny grzech. Czy któryś z tych obszarów niedomaga w Twoim życiu? Jeśli tak, czy potrafisz dostrzec przyczynę w sobie i w swoim grzechu?
  • Druga istotna sprawa to brak winy Hioba w nieszczęściu, które go dotknęło, i jego pokorna postawa w przyjmowaniu tego nieszczęścia. Jest to postawa niezwykła. Większość z nas nie dostrzega swojej, chociażby częściowej, winy w spotykających go niepowodzeniach. Za to lubimy obwiniać innych, a nawet Boga. Jak Ty reagujesz na trudne sytuacje? Przypisujesz winę innym, czy raczej szukasz jej w sobie?

  • Hiob mówi „Nagi wyszedłem z łona matki i nagi tam wrócę. Dał Pan i zabrał Pan”. Czy ty też masz świadomość tego, że wszystko, co posiadasz, dostałeś od Boga? Często wydaje nam się, że tak, ale jednocześnie przypisujemy sobie przynajmniej część zasług. No bo w końcu byliśmy pracowici, oszczędni, podjęliśmy dobre decyzje inwestycyjne. Ale prawda jest taka, że dopiero kiedy uznamy, że naprawdę wszystko otrzymaliśmy od Boga, zyskujemy pokój i wewnętrzną zgodę na to, by stracić to wszystko, gdyby taka była Jego wola. Czy możesz sobie wyobrazić utratę ważnej dla Ciebie rzeczy lub osoby i przyjęcie tej straty z pokojem, błogosławiąc Pana?

Oratio (modlitwa) i contemplatio (trwanie w obecności Boga)

Zanieś przed Oblicze Boże to, co cię poruszyło w czasie rozważania. Może to być modlitwa przeproszenia, prośby, dziękczynienia, uwielbienia. Możesz modlić się tak: W modlitwie poproś Boga, aby pokazał Ci Twój grzech, który blokuje Boże błogosławieństwo dla Ciebie. Módł się tymi słowami: „Panie, chcę być prawy, spawiedliwy, bogobojny i unikający grzechu jak Hiob”.

Gdy zabraknie ci słów w modlitwie, to trwaj całym sobą przed Panem bez słów.

Actio (działanie) Czy przez rozważany fragment Bóg skłania cię w sercu do podjęcia jakiegoś konkretnego działania, jeśli tak to jakiego? Pytaj siebie: Co mam zrobić? Jak to zrobić? Kiedy to zrobić?


Brak komentarzy do “CHODZIĆ W DUCHU ŚWIĘTYM TO W KAŻDYM POŁOŻENIU BŁOGOSŁAWIĆ IMIĘ PANA”

Zapraszamy do komentowania! Podziel się swoją własną refleksją lub pytaniem.

(opcjonalny)