Archiwum z dnia: 6 kwietnia 2019

NAWRACAĆ SIĘ, TO WYZNAWAĆ WIARĘ W SYTUACJACH TRUDNYCH

06.04.2019, sobota

Wyciszenie zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę, np.: „Duchu Święty, proszę Cię, pomóż mi usłyszeć to wszystko, co Bóg chce mi dziś powiedzieć”.

Lectio (czytanie) przeczytaj:

Księga proroka Jeremiasza 11, 18-20

Pan mnie pouczył i zrozumiałem; wtedy przejrzałem ich postępki.
Ja zaś jak potulny baranek, którego prowadzą na zabicie, nie wiedziałem, że powzięli przeciw mnie zgubne plany: «Zniszczmy drzewo w pełni jego sił, zgładźmy go z ziemi żyjących, a jego imienia niech już nikt nie wspomina!»
Lecz Pan Zastępów jest sprawiedliwym sędzią, bada nerki i serce. Chciałbym zobaczyć Twoją pomstę na nich, albowiem Tobie powierzam moją sprawę.

Ponawiaj czytanie, aż znajdziesz fragment, który Cię porusza. Zatrzymaj się na nim.

Meditatio (powtarzanie)

Przeczytaj 2-3 razy fragment, który Cię poruszył. Czytaj go powoli, delektując się każdym słowem. Pytaj siebie: „Co Bóg mówi do mnie?”.

Rozważanie – jeśli jednak nie znajdujesz fragmentu, który Cię porusza, możesz skorzystać z pomocy poniższego rozważania:

  • …nie wiedziałem, że powzięli przeciw mnie zgubne plany… Często nie jesteśmy w stanie sami z siebie nic zrobić, doświadczamy niesprawiedliwości, której nijak nie jesteśmy w stanie zaradzić i rodzi się w nas poczucie frustracji, zniechęcenia, rezygnacji, brak radości życia czy poczucie bezsensu naszych wysiłków i działań. W takiej sytuacji możemy jednak postępować według słów Psalmisty: „Zrzuć swoją troskę na Pana, a On cię podtrzyma; nie dopuści nigdy by miał się zachwiać sprawiedliwy” (Ps 55,23). Potrzebujemy tylko czekać. Bóg wierny Swojemu słowu spełni obietnicę, choć może nie w takim czasie, jak sobie wyobrażamy.
  • To czekanie na Boga, mimo trudnych doświadczeń, czy jakichkolwiek trudów, może paradoksalnie nieść w sobie wiele życia i wnosić w nasze życie radość, gdy oddajemy wszystko w Jego ręce, ręce miłosiernego Pana. Zapraszam cię dziś do spróbowania modlitwy, która przemieni twoje serce, bo jest modlitwą zaufania w trudnościach. Taka modlitwa szczególnie podoba się Bogu, bo jest wyznaniem wiary.

  • W każdym moim cierpieniu tym zawinionym i niezawinionym mówię, Jezu, ufam Tobie! W każdej mojej zdradzie i zdradzie innych wobec mnie, mówię: Jezu, ufam Tobie! W każdym cierpieniu związanym z oczernianiem mnie, mówię: Jezu, ufam Tobie! W każdym cierpieniu związanym z niewdzięcznością moją i innych, mówię: Jezu, ufam Tobie! W każdym cierpieniu związanym z moim rozczarowaniem i goryczą, mówię: Jezu, ufam, Tobie! Dodaj swoje własne wezwania  – jakiekolwiek cierpienie, sytuacje bolesne i trudne, które ciebią uziemiają, zabierają ci radość życia, budzą lęk i niepewność wobec tego, jaka będzie przyszłość, dodając do nich – Jezu, ufam Tobie!

Oratio (modlitwa) i contemplatio (trwanie w obecności Boga)

Teraz zanieś przed Oblicze Boże to, co cię poruszyło w czasie rozważania. Może to być modlitwa przeproszenia, prośby, dziękczynienia, uwielbienia. Możesz modlić się tak: Módl się dziś w sposób jaki zaproponowaliśmy powyżej.

Gdy zabraknie ci słów w modlitwie, to trwaj całym sobą przed Panem bez słów.

Actio (działanie) Czy przez rozważany fragment Bóg skłania cię w sercu do podjęcia jakiegoś konkretnego działania, jeśli tak to jakiego? Pytaj siebie: Co mam zrobić? Jak to zrobić? Kiedy to zrobić?