Strona główna » slowo » CHODZIĆ W DUCHU ŚWIĘTYM, TO SIĘGAĆ GDZIE WZROK NIE SIĘGA

CHODZIĆ W DUCHU ŚWIĘTYM, TO SIĘGAĆ GDZIE WZROK NIE SIĘGA

06.11.2020, piątek

Wyciszenie zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę, np.: „Duchu Święty, proszę Cię, pomóż mi usłyszeć to wszystko, co Bóg chce mi dziś powiedzieć”.

Lectio (czytanie) przeczytaj:

List św. Pawła do Filipian 3,17-4,1

Bracia, bądźcie wszyscy razem moimi naśladowcami i wpatrujcie się w tych, którzy tak postępują, jak tego wzór macie w nas. Wielu bowiem postępuje jak wrogowie krzyża Chrystusowego, o których często wam mówiłem, a teraz mówię z płaczem. Ich losem – zagłada, ich bogiem – brzuch, a chwała – w tym, czego winni się wstydzić. To ci, których dążenia są przyziemne.
Nasza bowiem ojczyzna jest w niebie. Stamtąd też jako Zbawcy wyczekujemy Pana Jezusa Chrystusa, który przekształci nasze ciało poniżone w podobne do swego chwalebnego ciała tą mocą, jaką może On także wszystko, co jest, sobie podporządkować.
Przeto, bracia umiłowani, za którymi tęsknię – radości i chwało moja! – tak trwajcie mocno w Panu, umiłowani!

Ponawiaj czytanie, aż znajdziesz fragment, który Cię porusza. Zatrzymaj się na nim.

Meditatio (powtarzanie)

Przeczytaj 2-3 razy fragment, który Cię poruszył. Czytaj go powoli, delektując się każdym słowem. Pytaj siebie: „Co Bóg mówi do mnie?”.

Rozważanie – jeśli jednak nie znajdujesz fragmentu, który Cię porusza, możesz skorzystać z pomocy poniższego rozważania:

  • Bracia, bądźcie wszyscy razem moimi naśladowcami. Ktoś mógłby powiedzieć – temu Pawłowi brakuje pokory, jest pewny siebie, gdy mówi, że inni mają go naśladować. A może właśnie Paweł miał prawdziwą pokorę? Pokora to widzenie siebie w prawdzie a Paweł widział siebie w Prawdzie – Jezusie. Był tak przenikniętny do cna Jezusem, że wiedział co mówi i my wiemy dziś, że mówił prawdę. Czy tak znasz Prawdę – Jezusa, że mógłbyś powiedzieć, jak Paweł: Dla mnie bowiem żyć – to Chrystus, a umrzeć – to zysk (Flp 1,21)?
  • Nasza bowiem ojczyzna jest w niebie. To zdanie nie deprecjonuje ojczyzny ziemskiej, ale pokazuje, aby na to, co mamy na ziemi spoglądać przez pryzmat tego, że jesteśmy powołani do życia wiecznego, w niebie, z Jezusem. Nie być tymi, których dążenia są przyziemne, czyli nie dać się tak wplątać w kierat codziennych spraw, aby nie mieć czasu na to, co wieczne, duchowe. Czy moje relacje, posiadane dobra, realizowane pasje i pragnienia, prowadzą mnie do zbawienia wiecznego czy stoją z nim w sprzeczności? Czy przybliżają mnie do Jezusa? Czy upodabniają mnie do Jezusa?
  • Wrogowie krzyża Chrystusowego. Kim są? Czy to te dzieci biegające po ulicach z wulgaryzmami na ustach i niszczące kościoły? Niekoniecznie, bo można nie być do końca świadomym tego, co się robi. To raczej ci, którzy w głębi swoich serc ufają tylko swojemu zmysłowemu postrzeganiu, to znaczy tacy, którzy kierują się żądzami swojej przyrodzonej natury, nie przyjmują tego, co jest z Ducha Bożego, ponieważ sprawy te wydają im się głupie (1Kor 2,14, tłum. NPD). Czy ja do nich należę? Czy jednak daję się prowadzić Duchowi Bożemu?

Oratio (modlitwa) i contemplatio (trwanie w obecności Boga)

Teraz zanieś przed Oblicze Boże to, co cię poruszyło w czasie rozważania. Może to być modlitwa przeproszenia, prośby, dziękczynienia, uwielbienia. Możesz modlić się tak: Panie, daj mi zapragnąć życia w Twoim świętym Duchu i wylewaj Go na mnie tak, abym rozpoznawał Twoje drogi i myśli.

Gdy zabraknie ci słów w modlitwie, to trwaj całym sobą przed Panem bez słów.

Actio (działanie) Czy przez rozważany fragment Bóg skłania cię w sercu do podjęcia jakiegoś konkretnego działania, jeśli tak to jakiego? Pytaj siebie: Co mam zrobić? Jak to zrobić? Kiedy to zrobić?


komentarze 2 do “CHODZIĆ W DUCHU ŚWIĘTYM, TO SIĘGAĆ GDZIE WZROK NIE SIĘGA”

  1. Duchu Swiety prowadz nas do Nieba bram !!!
    Amen

  2. Wrogowie krzyża rozmyślam: to wrogowie zwycięstwa Jezusa i jego nauki. Krzyże dnia codziennego są ale ookupione zapłacone świętą krwią Jezusa Jego Zmartwychwstania. … a duch Boźy unosi się nad światem nad każdym – jest . Odrzucić co Boźe to zagłada dni mi podarowanych. Modlę się oby brzuch -obrzarstwo nie było Bogiem moim /jak dotąd bywało/ czyli dużo zjeść by nikt nie widział/

Zapraszamy do komentowania! Podziel się swoją własną refleksją lub pytaniem.

(opcjonalny)