Archiwum z dnia: 19 stycznia 2021

CHODZIĆ W DUCHU ŚWIĘTYM TO ZMIERZAĆ DO WIECZNOŚCI

19.01.2021, wtorek , Św. Józefa Sebastiana Pelczara

Wyciszenie zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę, np.: „Duchu Święty, proszę Cię, pomóż mi usłyszeć to wszystko, co Bóg chce mi dziś powiedzieć”.

Lectio (czytanie) przeczytaj:

List św. Pawła do Efezjan 1, 17-18

Niech Ojciec Pana naszego, Jezusa Chrystusa, przeniknie nasze serca swoim światłem, abyśmy wiedzieli, czym jest nadzieja naszego powołania.

Ponawiaj czytanie, aż znajdziesz fragment, który Cię porusza. Zatrzymaj się na nim.

Meditatio (powtarzanie)

Przeczytaj 2-3 razy fragment, który Cię poruszył. Czytaj go powoli, delektując się każdym słowem. Pytaj siebie: „Co Bóg mówi do mnie?”.

Rozważanie – jeśli jednak nie znajdujesz fragmentu, który Cię porusza, możesz skorzystać z pomocy poniższego rozważania:

  • Co jest Twoją nadzieją, co Cię pociesza, skąd czerpiesz siły na codzień? Może jest to myśl o nadchodzącym weekendzie, o obiecanej podwyżce? Może odliczasz dni do urlopu? To naturalne, że kiedy jest nam trudno, to umacniamy się myślą o przyszłości, o nagrodzie. To naturalne, przyrodzone. Ale czy na codzień pamiętasz też o nadziei nadprzyrodzonej? Czy Twoje pragnienia sięgają poza doczesność?
  • Niech Ojciec (…) przeniknie nasze serca swoim światłem – ono może zmienić Twoje myślenie i przeżywanie. Czy w sposób nadprzyrodzony przeżywasz zabawę z dzieckiem, niedocenienie w pracy, samotność, wyczerpanie i znużenie obowiązkami? Czy poddajesz wszystkie sytuacje oświetleniu nadprzyrodzonym świetłem wiary – by zobaczyć to z perspektywy Pana?
  • Św. Paweł pisze, że to boże światło ma sprawić, że będziemy wiedzieć, czym jest nadzieja naszego powołania – czyli to bardzo ważne, by przyjąć bożą perspektywę w tym temacie. Parę wersetów wcześniej Paweł pisze: wybrał nas przed założeniem świata, abyśmy byli święci i nieskalani przed Jego obliczem. Z miłości przeznaczył nas dla siebie jako przybranych synów przez Jezusa  (Ef 1,4). Bóg wie lepiej od nas, że nic z tych rzeczy nie jest dla człowieka możliwe jego własną siłą i staraniem. Jednak powołał i stworzył Cię do tego, co brzmi tak nieprawdopodobnie i niewykonalnie… dla Ciebie. On jednak to zamierzył i tego dokona, bo jest wszechmocny i wierny swemu słowu. Tylko jedno może Go powstrzymać – Twoja wolna wola i niechęć do współpracy z Nim. To jest właśnie nadprzyrodzona nadzieja – że Pan tego w Tobie dokona, że nadejdzie moment, kiedy to się w Tobie wypełni i staniesz przed Jego obliczem w nieskalanej szacie. Im większa wiara w Jego słowo, tym silniejsza nadzieja i wypływające z niej pocieszenie i umocnienie. Im bardziej włączasz wiarę w swoją codzienność, tym bardziej starasz się współpracować z łaską pragnąc, aby ten cudowny plan się zrealizował.

Oratio (modlitwa) i contemplatio (trwanie w obecności Boga)

Teraz zanieś przed Oblicze Boże to, co cię poruszyło w czasie rozważania. Może to być modlitwa przeproszenia, prośby, dziękczynienia, uwielbienia. Możesz modlić się tak: Panie pomóż mi przeżywać każdy dzień w perspektywie nadprzyrodzonej – do Ciebie wołać o umocnienie, nadzieję, siły, dla Ciebie się starać i cieszyć się Twoimi obietnicami.

Gdy zabraknie ci słów w modlitwie, to trwaj całym sobą przed Panem bez słów.

Actio (działanie) Czy przez rozważany fragment Bóg skłania cię w sercu do podjęcia jakiegoś konkretnego działania, jeśli tak to jakiego? Pytaj siebie: Co mam zrobić? Jak to zrobić? Kiedy to zrobić?