Strona główna » slowo » CHODZIĆ W DUCH ŚWIĘTYM, TO OTWORZYĆ SIĘ NA ŻYCIE, KTÓRE ON PRZYNOSI

CHODZIĆ W DUCH ŚWIĘTYM, TO OTWORZYĆ SIĘ NA ŻYCIE, KTÓRE ON PRZYNOSI

23.07.2021, piątek , św. Brygidy, patronki Europy

Wyciszenie zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę, np.: „Duchu Święty, proszę Cię, pomóż mi usłyszeć to wszystko, co Bóg chce mi dziś powiedzieć”.

Lectio (czytanie) przeczytaj:

List do Galatów 2,19 – 20

Bracia:
Ja dla Prawa umarłem przez Prawo, aby żyć dla Boga: razem z Chrystusem zostałem przybity do krzyża.
Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus.
Choć nadal prowadzę życie w ciele, jednak obecne życie moje jest życiem wiary w Syna Bożego, który umiłował mnie i samego siebie wydał za mnie.

Ponawiaj czytanie, aż znajdziesz fragment, który Cię porusza. Zatrzymaj się na nim.

Meditatio (powtarzanie)

Przeczytaj 2-3 razy fragment, który Cię poruszył. Czytaj go powoli, delektując się każdym słowem. Pytaj siebie: „Co Bóg mówi do mnie?”.

Rozważanie – jeśli jednak nie znajdujesz fragmentu, który Cię porusza, możesz skorzystać z pomocy poniższego rozważania:

  • Ja dla Prawa umarłem przez Prawo. Umarłem dla takiego prawa, które mówi, że na zbawienie można sobie zapracować przez dobre uczynki. Przyjąłem takie prawo, które mówi, że na moje zbawienie zapracował Jezus przez swoje ukrzyżowanie. Ja „przybijam do krzyża”, czyli wyrzekam się swojej starej, grzesznej natury. Dokładnie tak, jak wtedy, gdy przy odnowieniu chrztu podczas liturgii wielkanocnej wyrzekam się szatana i wszystkich jego czynów we mnie i przyjmuję Jezusa przez wyznanie wiary. Tak naprawdę, to powtarzam to przy każdej okazji, np. podczas liturgii chrzcielnej, bo zauważyłem, jak ważny jest dla mnie akt wyrzeczenia się grzechu i odnowienia zaufania Jezusowi. Zresztą każdy sakrament pojednania jest tym samym – pomyśl o tym, że może warto, aby był regularny?
  • Ten ponawiany akt wiary dodaje mi siły. Wtedy otwiera się niebo i święty Duch Boży przychodzi do mnie ze swoją nową dynamiką, która nazywa się wiara, nadzieja i miłość – to oznacza właśnie, że żyje we mnie Chrystus. Wiara, nadziej i miłość, które pochodzą nie ze mnie, tylko z Ducha Bożego motywują mnie do tego, by na nowo dążyć do tego, co w górze, nie do tego co na ziemi. Umarliście bowiem i wasze życie jest ukryte z Chrystusem w Bogu (Kol 3, 1-3).
  • Choć nadal prowadzę życie w ciele… Nieszczęsny ja człowiek! Któż mnie wyzwoli z ciała, [co wiedzie ku] tej śmierci? Dzięki niech będą Bogu przez Jezusa Chrystusa, Pana naszego! (Rz 7,24). Dopóki żyjemy na ziemi, dopóty będziemy mierzyć się z naszymi słabościami i potrzebujemy ciągłego zwracania się ku Jezusowi z prośbą o wyzwalanie nas, o wydoskonalanie w nas wiary, nadziei i miłości, aby żyć jako wolne Boże dzieci. I tak zachęcam cię bracie i siostro, do takiego wołania o świętego Bożego Ducha, aż aż dojdziemy wszyscy razem do jedności wiary i pełnego poznania Syna Bożego, do człowieka doskonałego, do miary wielkości według Pełni Chrystusa (Ef 4,13).

Oratio (modlitwa) i contemplatio (trwanie w obecności Boga)

Teraz zanieś przed Oblicze Boże to, co cię poruszyło w czasie rozważania. Może to być modlitwa przeproszenia, prośby, dziękczynienia, uwielbienia. Możesz modlić się tak: A kto słyszy, niech powie: «Przyjdź!» I kto odczuwa pragnienie, niech przyjdzie, kto chce, niech wody życia darmo zaczerpnie.

Gdy zabraknie ci słów w modlitwie, to trwaj całym sobą przed Panem bez słów.

Actio (działanie) Czy przez rozważany fragment Bóg skłania cię w sercu do podjęcia jakiegoś konkretnego działania, jeśli tak to jakiego? Pytaj siebie: Co mam zrobić? Jak to zrobić? Kiedy to zrobić?


komentarze 4 do “CHODZIĆ W DUCH ŚWIĘTYM, TO OTWORZYĆ SIĘ NA ŻYCIE, KTÓRE ON PRZYNOSI”

  1. HODIE nauczmy się żyć obok siebie – tak przywitało mnie piosenką Zbigniewa Radio M♡ przypominając by dzielić się chlebem i troską, jedni drugich brzemionia noście podpowiada JPII

  2. Z dzisiejszego rozważania doszło do myśli, CIAŁO DĄŻY DO CZEGOŚ INNEGO I DUCH TEŻ DO CZEGOŚ INNEGO. Tak z mojego podwórka, gdy rano szłam po świeże bułki przed oczami stanęła mi przypowieść o biedaku leżącym pod bramą bogacza gdzie psy lizały jego rany i bagaczu który wiódł dostatnie i wystawne życie. Biedaka, biednego jak mysz kościelna zabrali ANIOŁOWIE do nieba a bogacz cierpiał męki piekielne po śmierci. Długo nie mogłam zrozumieć tego obrazu, dziś zrozumiałam – dziękuję. W tym obrazie nie chodzi o wystawne życie w dobrobycie ale o naszą miłość i podejście do drugiego człowieka, można być BOGACZEM ale trzeba szanować wolność drugiego człowieka i jego biedę, a następnie pomóc na miarę naszych możliwości nie przez DAWANIE ale przez ZROZUMIENIE albowiem wszystko czyni BÓG. Jezu ufam Tobie

  3. A mnie po przeczytaniu słowa Bożego przyszła na myśl Ewangelia „Pan Jezus do samarytanki, o gdybyś znała Dar Boży i wiedziała kim jest ten który mówi Ci daj mi pić, dał by Ci wody żywej. Ta Ewangelia na nowo mnie uwiodła. Dziękuję Ci Panie za dar wiary, pragnę kroczyć Twoimi drogami i być Twoją uczennicą.

  4. Jezu kochany – Ty wiesz, Ty wszystko wiesz, wiesz że nasz BÓG JEST DOBRY

Zapraszamy do komentowania! Podziel się swoją własną refleksją lub pytaniem.

(opcjonalny)