Strona główna » slowo » CHODZIĆ W DUCHU ŚWIĘTYM, SŁUCHAJĄC GŁOSU PAŃSKIEGO

CHODZIĆ W DUCHU ŚWIĘTYM, SŁUCHAJĄC GŁOSU PAŃSKIEGO

01.10.2021, piątek , Św. Teresy od Dzieciątka Jezus

Wyciszenie zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę, np.: „Duchu Święty, proszę Cię, pomóż mi usłyszeć to wszystko, co Bóg chce mi dziś powiedzieć”.

Lectio (czytanie) przeczytaj:

Księga Proroka Barucha 1, 15 – 22

Panu, Bogu naszemu, należna jest sprawiedliwość, nam zaś rumieniec wstydu na twarzy, jak to jest obecnie, oraz każdemu człowiekowi na ziemi judzkiej i mieszkańcom Jeruzalem, królom, zwierzchnikom, kapłanom, prorokom i przodkom naszym, ponieważ zgrzeszyliśmy przed Panem, nie wierzyliśmy Jemu, nie byliśmy posłuszni głosowi Pana, Boga naszego, by pójść za przykazaniami, które nam dał.
Od czasu, kiedy Pan wyprowadził przodków naszych z ziemi egipskiej, aż do dnia dzisiejszego byliśmy niewierni wobec Pana, Boga naszego, byliśmy tak niedbali, iż nie słuchaliśmy Jego głosu. Przylgnęły przeto do nas nieszczęścia i przekleństwo, jakimi Pan zagroził przez Mojżesza, sługę swego, w dniu, w którym wyprowadził przodków naszych z Egiptu, aby nam dać ziemię opływającą w mleko i miód, jak to jest i obecnie. Nie byliśmy posłuszni głosowi Pana, Boga naszego, przekazanemu we wszystkich mowach proroków, których posłał do nas. Każdy chodził według zamysłów swego złego serca, służyliśmy bowiem cudzym bogom i czyniliśmy, co jest złe w oczach Pana, Boga naszego.

Ponawiaj czytanie, aż znajdziesz fragment, który Cię porusza. Zatrzymaj się na nim.

Meditatio (powtarzanie)

Przeczytaj 2-3 razy fragment, który Cię poruszył. Czytaj go powoli, delektując się każdym słowem. Pytaj siebie: „Co Bóg mówi do mnie?”.

Rozważanie – jeśli jednak nie znajdujesz fragmentu, który Cię porusza, możesz skorzystać z pomocy poniższego rozważania:

  • „Panu, Bogu naszemu, należna jest sprawiedliwość, nam zaś rumieniec wstydu na twarzy, (…) ponieważ zgrzeszyliśmy przed Panem, nie wierzyliśmy Jemu, nie byliśmy posłuszni głosowi Pana, Boga naszego, by pójść za przykazaniami, które nam dał”. Sięgnij pamięcią wstecz i spróbuj przypomnieć sobie, ile razy w życiu postępowałeś na przekór komuś lub czemuś? Ile razy stawiałeś na swoim, bo tak Ci było wygodniej, lepiej? Ile razy mówiłeś komuś „nie” i odchodziłeś, by wieść życie spokojnie, w przekonaniu, że to Ty masz rację? Ile razy w życiu mówiłeś Bogu „nie” i „nie słuchałeś Jego Głosu z zatwardziałości serca”? (zob.: Ps 95, 7d – 8a). Pan pyta mnie dzisiaj o wierność, o posłuszeństwo; jak sobie z tym radzę? Czy potrafię stanąć w prawdzie i przyznać się do swoich błędów, oddając sprawiedliwość Bogu i innym, z którymi przyszło mi żyć?
  • Prorok Baruch przypomina mi o przeżyciach Izraelitów po to, bym potrafiła wyciągnąć wnioski z doświadczeń innych i nie wybierała zła, które prowadzi do „nieszczęścia, przekleństwa” i „zatwardziałości serca”. Antidotum na zło i odejście od Pana (od innych) jest skrucha i przyznanie się przed sobą, Bogiem i innymi, że postępowałam źle (zgrzeszyłam). Wyznanie win i prośba o miłosierdzie. Zawrócenie ze złej drogi, złych wyborów i podjęcie decyzji, która pozwoli mi wieść życie godne chrześcijanina. Pozwoli być jak On i biec drogami Jego przykazań. Pozwoli kochać Boga i drugiego człowieka, zwyciężając zło w sobie i w świecie mocą daru dobra, które otrzymałam od Ojca. Aby tak się stało powinien we mnie zaistnieć zarówno wysiłek miłości jak i wiary. Warto, abym pamiętała o rachunku sumienia i wyznaniu grzechów; dzisiaj pierwszy piątek miesiąca…

Oratio (modlitwa) i contemplatio (trwanie w obecności Boga)

Teraz zanieś przed Oblicze Boże to, co cię poruszyło w czasie rozważania. Może to być modlitwa przeproszenia, prośby, dziękczynienia, uwielbienia. Możesz modlić się tak: „Wspomóż mnie Boże, mój Zbawco, dla chwały Twego imienia; wyzwól mnie i odpuść mi grzechy przez wzgląd na swoje imię (…) gdyż bardzo jestem słaba” (zob.: Ps 79, 9.8).

Gdy zabraknie ci słów w modlitwie, to trwaj całym sobą przed Panem bez słów.

Actio (działanie) Czy przez rozważany fragment Bóg skłania cię w sercu do podjęcia jakiegoś konkretnego działania, jeśli tak to jakiego? Pytaj siebie: Co mam zrobić? Jak to zrobić? Kiedy to zrobić?


komentarzy 7 do “CHODZIĆ W DUCHU ŚWIĘTYM, SŁUCHAJĄC GŁOSU PAŃSKIEGO”

  1. Zmiluj się nade mną Boże w łaskawości swojej, w ogromie swego miłosierdzia zgładź nieprawość moja… Wyznaje moje grzechy… odbuduj mury Jeruzalem
    Dziękuję Tobie Jezu za sakrament pokuty i pojednania, gdzie uwalniasz mnie z moich grzechów, ..Ta krew z grzechu obmywa nas, Ta krew czyni nas bielszym od śniegu…

  2. „Każdy chodził według zamysłów swego ZŁEGO serca, służyliśmy bowiem cudzym bogom i czyniliśmy, co jest złe w oczach Pana, Boga naszego.” Tak zamysły ZŁEGO SERCA – czyli ciągle niezadowolonego, głównie z siebie a to swoje niezadowolenie przerzuca na innych ciągle oskarżając. „Człowiek” ciągle chce czegoś nowego nietypowego, może nie nowego ale „innego” albowiem jest nie zadowolony z tego co posiada a posiada SERCE KTÓRE DAŁ MU BÓG, albowiem to ON powołał go do ŻYCIA W RAJU. Każdy chce RZĄDZIĆ, nie rozumiejąc że „rządzenie” to bycie SŁUGĄ bliźniego swego a nie umiejętność narzucania swojej woli. BOŻE MÓJ JEDYNY – PROSZĘ UZDRÓW SERCA WSZYSTKICH KTÓRZY PRAGNĄ TWOJEJ DOBROCI I MIŁOŚCI. Dzięki JEZUSOWI I JEGO MIŁOSIERDZIU człowiek jest w stanie dostrzec JEGO wspaniałomyślność dla człowieka którego stworzył a stworzył w nim nie tylko GODNOŚĆ ALE I ODZWIERCIEDLIŁ SWOJĄ DOBROĆ. Jezu ufam Tobie

  3. Tyrowi i Sydonowi nie dał Bóg takiej szansy, jak uczynił to wobec Korozain i Betsaidy. Niezwykłe jest to, że Bóg cierpi patrząc na mieszkańców miast, którzy doświadczali znaków umożliwiających zmianę myślenia a przemiana w nich się nie dokonała. W życiu człowieka są widoczne znaki gniewu i bólu Boga. One są szansą. Człowiek oczekuje innych znaków od Boga i innych Jego zachowań. Nie jest przekonywujący krzyk bólu i gniewu osoby najbliższej, kochanej. Nie dociera. Więc „biada” wisi nad człowiekiem.

    Skarżą się niektórzy, że ich nikt nie kocha. Mają oczy, ale nie widzą. Jest oczekiwanie na miłość ciepłą, czułą, łagodną, nie zaś w tonacji podniesionego głosu, oburzenia, sprzeciwu, perswazji. Jak bardzo można przyzwyczaić się do jednego wyrazu oblicza miłującego Boga czy człowieka. Kiedy pojawi się grymas, niezadowolenie, trudno takie oblicze przyjąć. Pojawia się zarzut: „nie kochasz mnie Boże!” „Tego, którego kocham, tego doświadczam. Doświadczam każdego, którego za syna przyjmuję”, mówi Bóg.

    Co proponuje Bóg? Nawrócenie, wór pokutny, popiół. Czym jest nawrócenie? Radykalną zmianą dotychczasowego stylu życia. Człowiek porzuca tradycje swojej religii, swojego Kościoła, oddalając się tym samym zarówno od Boga, jak i od wspólnoty wierzących. Przyjmuje w to miejsce inne tradycje, zwyczaje. Nawrócić się, to przestać traktować to, co widzialne, jako najważniejsze dla mojego życia, w miejsce Boga. Nawrócić się, oznacza mieć wiarę, powrócić do wiary. Uznać, że Bóg wystarcza.

    Tam, gdzie jest niewiara i grzech, potrzebna jest pokuta. Nawrócić się, to stać się człowiekiem widzącym i słyszącym, a tym samym rozumiejącym, co mówi Bóg do człowieka. Tam, gdzie zrozumienie Boga, tam człowiek otrzymuje przynaglenie do wypełnienia tego, co zrozumiał, co go oświeciło. Nawrócić się, to wejść w nową rzeczywistość, tym samym wychodząc ze starej, będącej niewolą człowieka. Trzeba stanąć w pewnym momencie życia na rozdrożu i uznać: tą drogą chcę pójść, nie tamtą. Nie można podążać równocześnie dwiema drogami. Gdy człowiek pomimo napomnień Boga, chce żyć po swojemu, usiłuje pogodzić dwie drogi, drogę kłamstwa i drogę prawdy, drogę światła i drogę ciemności, sprowadza na siebie samego rozdarcie i nigdzie nie żyjąc całkowicie, staje się samotny i nieszczęśliwy. Nawrócenie to pójście drogą wskazaną przez Boga, wąską, lecz prowadzącą do celu.

  4. Pamiętajmy o Drodze Krzyżowej by wynagradzać Panu za nasze grzechy i Niepokalanej. Totus Tuus Maryjo.

  5. To fragment Drogi Krzyżowej z Blogoslawioną Luizą Piccaretą. Jezus powiedział do siostry Faustyny :.„Jedna godzina rozważania Mojej bolesnej Męki, większą zasługę ma, aniżeli cały rok biczowania się aż do krwi; rozważanie Moich bolesnych Ran jest dla ciebie z wielkim pożytkiem, a Mnie sprawia wielką radość” (Dz 369). Każdego dnia 1 godzina przez 24 dni „Moja uwielbiona Miłości, podczas gdy czynię zadośćuczynienie razem z Tobą, pozwól mi proszę pozostać z Twoją Matką, abym mogła Ją pocieszyć i podtrzymać w momencie gdy Ją opuszczasz; zaraz później przyśpieszę moje kroki, i przyłączę się do Ciebie. Ale ku mojemu ogromnemu bólowi, widzę, że moja zrozpaczona Matka cała drży a żal Jej jest taki, że gdy chce pożegnać Swojego Syna, głos zamiera na Jej wargach i nie może wymówić ani słowa. Słania się nieomalże, i tylko jak na skrzydłach miłości płynie Jej szept, “Mój Synu, Mój Synu, błogosławię Cię! Jakie gorzkie jest to rozłączenie, bardziej okrutne niż jakakolwiek śmierć!” Żal odbiera Jej mowę i nie pozwala wymówić ani słowa!

    Nieszczęsna Królowo, pozwól mi wesprzeć Cię, otrzeć Twoje łzy i ulżyć w Twej pełnej goryczy boleści. Moja Matko, nie pozostawię Cię samą, a Ty, proszę, weź mnie z Sobą i naucz mnie, w tych chwilach tak pełnych boleści dla Ciebie i dla Jezusa, tego co ja powinnam robić: jak Go bronić, jak czynić Mu zadośćuczynienie i jak Go pocieszyć, a jeśli zajdzie potrzeba, jak oddać moje życie, aby obronić Jego życie.

  6. Jezus powiedział tej błogosławionej Luizie Piccarettcie ze 1 dusza za 1 slowo z tej Drogi Krzyżowej. 1 dusza zbawiona za 1 slowo z tej Drogi Krzyżowej
    . TOTUS TUUS MARYJO

  7. Panu, Bogu naszemu, należna jest sprawiedliwość, nam zaś rumieniec wstydu na twarzy, jak to jest obecnie, oraz każdemu człowiekowi na ziemi judzkiej i mieszkańcom Jeruzalem, królom, zwierzchnikom, kapłanom, prorokom i przodkom naszym, ponieważ zgrzeszyliśmy przed Panem, nie wierzyliśmy Jemu, nie byliśmy posłuszni głosowi Pana, Boga naszego, by pójść za przykazaniami, które nam dał. (A jaka miara mierzycie i wam będzie odmierzone!)

Zostaw odpowiedź do Anonim

(opcjonalny)