Archiwum z dnia: 17 października 2021

CHODZIĆ W DUCHU ŚWIĘTYM, TO MIEĆ PRAGNIENIE SŁUŻBY

17.10.2021, niedziela , Św. Ignacego Antiocheńskiego

Wyciszenie zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę, np.: „Duchu Święty, proszę Cię, pomóż mi usłyszeć to wszystko, co Bóg chce mi dziś powiedzieć”.

Lectio (czytanie) przeczytaj:

Ewangelia według św. Marka 10, 42-45

Jezus, przywoławszy Dwunastu, powiedział do nich:
«Wiecie, że ci, którzy uchodzą za władców narodów, uciskają je, a ich wielcy dają im odczuć swą władzę. Nie tak będzie między wami. Lecz kto by między wami chciał się stać wielkim, niech będzie sługą waszym. A kto by chciał być pierwszym między wami, niech będzie niewolnikiem wszystkich. Bo i Syn Człowieczy nie przyszedł, aby mu służono, lecz żeby służyć i dać swoje życie jako okup za wielu».

Ponawiaj czytanie, aż znajdziesz fragment, który Cię porusza. Zatrzymaj się na nim.

Meditatio (powtarzanie)

Przeczytaj 2-3 razy fragment, który Cię poruszył. Czytaj go powoli, delektując się każdym słowem. Pytaj siebie: „Co Bóg mówi do mnie?”.

Rozważanie – jeśli jednak nie znajdujesz fragmentu, który Cię porusza, możesz skorzystać z pomocy poniższego rozważania:

  • Służyć i dać swoje życie jako okup za wielu – jak Ja w tym świecie, zaganianym zapracowanym, gdy ciągle gdzieś się spieszymy mogę służyć drugiemu człowiekowi z miłością? To trudne, gdy patrzymy na to tak po ludzku…ale jak tylko zatrzymamy się na chwilę i wyrwiemy z pędu, otworzymy serce na działanie Ducha Świętego dostrzeżemy tę małą chwilę w, której możemy się pomodlić za bliskich, za tych którzy po prostu dali się pochłonąć światu i nie dostrzegają Jezusa. Może ktoś powie, że to mało, ale czy właśnie ta chwila, którą z miłością oddam we władanie Jezusowi, może nie zdziałać cudów?
  • Służyć to oddawać swój czas komuś innemu, ktoś może powiedzieć no przecież pomagam dzieciom, sprzątam, gotuję, robię zakupy, pomagam w kościele, modlę się – czy to nie wystarczy? Jezus przyszedł na świat, aby nas zbawić i oddał Swoje życie z miłości do człowieka. Wszystko co robił Jezus, robił z Miłości, a czy ja wykonuję swoje mniejsze i większe obowiązki z miłości i dla miłości? Czy może stały się one tylko suchymi obowiązkami, trudną do zniesienia uciążliwością albo kamieniem u szyi… ?
  • Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię (Mt 11,28). Tu jest wytchnienie dla utrudzonego, źródło sensu dla zrezygnowanego, nowa nadzieja do tego, że moje istnienie, moje wysiłki wobec przeciwności wydające się czasami biciem głową w mur niezrozumienia czy obojętności – że to wszystko ma sens – przez Jezusa, z Jezusem i w Jezusie.

Oratio (modlitwa) i contemplatio (trwanie w obecności Boga)

Teraz zanieś przed Oblicze Boże to, co cię poruszyło w czasie rozważania. Może to być modlitwa przeproszenia, prośby, dziękczynienia, uwielbienia. Możesz modlić się tak: Jezu Ty jesteś Miłością, naucz mnie służyć z miłością tak abym czuła to pragnienie w sercu a nie tylko z obowiązku.

Gdy zabraknie ci słów w modlitwie, to trwaj całym sobą przed Panem bez słów.

Actio (działanie) Czy przez rozważany fragment Bóg skłania cię w sercu do podjęcia jakiegoś konkretnego działania, jeśli tak to jakiego? Pytaj siebie: Co mam zrobić? Jak to zrobić? Kiedy to zrobić?