Archiwum z dnia: 17 czerwca 2022

CHODZIĆ W DUCHU ŚWIĘTYM TO MIESZKAĆ Z BOGIEM

17.06.2022, piątek , św. Alberta Chmielowskiego

Wyciszenie zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę, np.: „Duchu Święty, proszę Cię, pomóż mi usłyszeć to wszystko, co Bóg chce mi dziś powiedzieć”.

Lectio (czytanie) przeczytaj:

Psalm 132,11-14.17-18

Pan złożył Dawidowi niezłomną obietnicę, od której nie odstąpi: „Zrodzone z ciebie potomstwo posadzę na twoim tronie. A jeśli twoi synowie zachowają moje przymierze i wskazania, których im udzielę, także ich synowie zasiądą na tronie po wieczne czasy”. Pan bowiem wybrał Syjon, tej siedziby zapragnął dla siebie. „Oto miejsce mego odpoczynku na wieki, tu będę mieszkał, bo wybrałem go sobie. Wzbudzę tam moc dla Dawida, przygotuję światło dla mego pomazańca. Odzieję wstydem jego nieprzyjaciół, a nad nim zajaśnieje jego korona”.

Ponawiaj czytanie, aż znajdziesz fragment, który Cię porusza. Zatrzymaj się na nim.

Meditatio (powtarzanie)

Przeczytaj 2-3 razy fragment, który Cię poruszył. Czytaj go powoli, delektując się każdym słowem. Pytaj siebie: „Co Bóg mówi do mnie?”.

Rozważanie – jeśli jednak nie znajdujesz fragmentu, który Cię porusza, możesz skorzystać z pomocy poniższego rozważania:

  • Niezłomna obietnica. Bóg od niej nie odstąpił. Potomstwo Dawida, Jezus Chrystus, zasiadł na tronie po wieczne czasy. Pokonał śmierć i grzech. To już nie ziemskie panowanie, ale panowanie nieogarnione, ponad czasem i przestrzenią, nieskończone. Bóg wypełnił obietnicę daną Dawidowi w sposób nieskończenie obfitszy, niżby Dawid kiedykolwiek mógł przypuszczać. Nie tylko dał jego Potomkowi wszechwładzę nad stworzeniem, ale także dał Mu mieszkanie z ludźmi. 
  • Oto miejsce mego odpoczynku, tu będę mieszkał, przygotuję światło. W Jezusie Bóg stał się naszym współmieszkańcem, współlokatorem. Warto się nad tym zatrzymać. Czy Bóg to dla mnie sprawa świąteczna, czy raczej bliska ukochana codzienność? Ile poświęcam Mu czasu i uwagi? Jak dbam o rozwój relacji z Nim, czy pozwalam tej relacji dojrzewać, czy nie trzymam jej kurczowo w dotychczas sprawdzonych ramach? Bóg jest jak cichy powiew, spokojny strumień, ale potrafi zaskakiwać i pragnie objawiać się wciąż na nowo, głębiej – czy jestem na to gotowy? Czy wtajemniczam Go nie tylko w swoje wielkie problemy, ale także nawet w najmniejsze przeżycia, sprawy i radości?

  • Tej siedziby zapragnął dla siebie. Słowo „zapragnął” zatrzymuje moją uwagę. Bóg, odepchnięty przez świat, wołający „pragnę” na krzyżu, pragnie siedziby dla siebie. Jakże Go nie ugościć we własnym domu i życiu? Uwielbiam zapraszać gości, szykować dla nich poczęstunek, organizować spędzany razem czas. Chcę, by drzwi mojego domu były zawsze otwarte. Bóg upomina się dziś o taką przestrzeń, w której drzwi będą zamknięte – jak drzwi ewangelicznej izdebki – i cała będę tylko dla Niego, tylko z Nim.

Oratio (modlitwa) i contemplatio (trwanie w obecności Boga)

Teraz zanieś przed Oblicze Boże to, co cię poruszyło w czasie rozważania. Może to być modlitwa przeproszenia, prośby, dziękczynienia, uwielbienia. Możesz modlić się tak: WIerzę Tobie Panie, wierzę w Twoje obietnice, wierzę w Twoją moc nad światem, wierzę w Twoją bliskość i czułość. Oddaję Ci siebie.

Gdy zabraknie ci słów w modlitwie, to trwaj całym sobą przed Panem bez słów.

Actio (działanie) Czy przez rozważany fragment Bóg skłania cię w sercu do podjęcia jakiegoś konkretnego działania, jeśli tak to jakiego? Pytaj siebie: Co mam zrobić? Jak to zrobić? Kiedy to zrobić?