Archiwum z dnia: 21 października 2020

CHODZIĆ W DUCHU ŚWIĘTYM I BYĆ ZBAWIONYM

21.10.2020, środa , Bł. Jakuba Strzemię

Wyciszenie zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę, np.: „Duchu Święty, proszę Cię, pomóż mi usłyszeć to wszystko, co Bóg chce mi dziś powiedzieć”.

Lectio (czytanie) przeczytaj:

Księga Proroka Izajasza 12, 2-5

Oto Bóg jest moim zbawieniem! *
Jemu zaufam i bać się nie będę.
Pan jest moją pieśnią i mocą, *
i On stał się moim zbawieniem.
Wy zaś z weselem czerpać będziecie wodę *
ze zdrojów zbawienia.
Chwalcie Pana, wzywajcie Jego imienia! †
Ukażcie narodom Jego dzieła, *
przypominajcie, że Jego imię jest chwalebne.
Śpiewajcie Panu, bo czynów wspaniałych dokonał! *
I cała ziemia niech o tym się dowie.
Wznoś okrzyki i wołaj radośnie, mieszkanko Syjonu, *
bo wielki jest wśród ciebie Święty Izraela.

Ponawiaj czytanie, aż znajdziesz fragment, który Cię porusza. Zatrzymaj się na nim.

Meditatio (powtarzanie)

Przeczytaj 2-3 razy fragment, który Cię poruszył. Czytaj go powoli, delektując się każdym słowem. Pytaj siebie: „Co Bóg mówi do mnie?”.

Rozważanie – jeśli jednak nie znajdujesz fragmentu, który Cię porusza, możesz skorzystać z pomocy poniższego rozważania:

  • Często powtarza się w tym fragmencie słowo „zbawienie”. My nazywamy Jezusa Zbawicielem, ale przecież Izajasz żył daleko przed I wiekiem naszej ery. Jednak intuicja prowadziła go już w tę stronę. Nazwał Boga swoim zbawieniem. Co to właściwie znaczy „zbawienie”? W języku potocznym raczej zdarza nam się użyć słowa „wybawienie”: Przyjechał szwagier z narzędziami i wybawił mnie z kłopotu. Wybawił, czyli uwolnił, pomógł, dał odetchnąć z ulgą, zdjął jakiś ciężar. O ileż więcej znaczeń dla naszego, nie tylko przyszłego, ale i obecnego życia, ma słowo „zbawienie”. Od czego chciałbyś być zbawiony? Nie wymiguj się grzecznymi odpowiedziami w stylu: „od moich grzechów”. Pomyśl, co ci szczególnie ciąży w życiu. Od czego chciałbyś się uwolnić. O czym chciałbyś zapomnieć; obudzić się rano i odkryć, że problem zniknął. Od czego chciałbyś być zbawiony? Zaproś Boga, On już zna twoją odpowiedź i jest żywo zainteresowany tym, by ci towarzyszyć.
  • Izraelici dobrze wiedzieli, czym jest pustynia. Przewędrowali kilka dekad, podczas których narodziło się nowe pokolenie, gotowe wejść do Ziemi Obiecanej. A ten, kto dobrze wie, czym jest pustynia, potrafi docenić wodę, strumień, źródło. „Będziecie z weselem czerpać wodę ze zdrojów zbawienia” – ta zapowiedź brzmiała w ich uszach zupełnie inaczej, niż w naszych. Zbawienie zostało porównane do zdroju, a zdrój oznacza źródło, ale i strumień. Będziecie czerpać wodę ze źródła zbawienia. Co jest dla nas źródłem zbawienia – czyż nie krzyż Jezusa? Będziecie czerpać wodę ze strumienia zbawienia. Co jest dla nas strumieniem zbawienia? Czyż nie Krew Jezusa, która codziennie wylewa się strumieniami w Eucharystiach odprawianych na całym świecie? Przypomnij sobie swoją odpowiedź na pytanie: od czego chciałbyś być zbawiony? Weź ją ze sobą – tę odpowiedź – i zabierz na Eucharystię. Od tej pory nie dźwigasz problemu sam, ale razem ze Zbawicielem, w którego mocy jest zmartwychwstać i zostawić za sobą pusty grób.

Oratio (modlitwa) i contemplatio (trwanie w obecności Boga)

Teraz zanieś przed Oblicze Boże to, co cię poruszyło w czasie rozważania. Może to być modlitwa przeproszenia, prośby, dziękczynienia, uwielbienia. Możesz modlić się tak: Jezu, jesteś moją pieśnią i mocą, Tyś się stał moim zbawieniem. Chcę czerpać obficie ze zdrojów Twego zbawienia.

Gdy zabraknie ci słów w modlitwie, to trwaj całym sobą przed Panem bez słów.

Actio (działanie) Czy przez rozważany fragment Bóg skłania cię w sercu do podjęcia jakiegoś konkretnego działania, jeśli tak to jakiego? Pytaj siebie: Co mam zrobić? Jak to zrobić? Kiedy to zrobić?