CHODZIĆ W DUCHU ŚWIĘTYM TO ODPOWIADAĆ NA PRAGNIENIE BOGA
11.06.2023, niedziela , Św. Barnaby, Apostoła
Wyciszenie – zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę, np.: „Duchu Święty, proszę Cię, pomóż mi usłyszeć to wszystko, co Bóg chce mi dziś powiedzieć”.
Lectio (czytanie) – przeczytaj:
Księga Ozeasza 6, 3-6
Poznajmy, dążmy do poznania Pana; Jego przyjście jest pewne jak poranek, jak wczesny deszcz przychodzi On do nas, i jak deszcz późny, co nasyca ziemię. «Cóż ci mogę uczynić, Efraimie, co pocznę z tobą, Judo? Miłość wasza podobna do chmur o świtaniu albo do rosy, która prędko znika. Dlatego ciosałem cię przez proroków, słowami ust mych pouczałem, a Prawo moje zabłysło jak światło. Miłości pragnę, nie krwawej ofiary, poznania Boga bardziej niż całopaleń».
Ponawiaj czytanie, aż znajdziesz fragment, który Cię porusza. Zatrzymaj się na nim.
Meditatio (powtarzanie)
Przeczytaj 2-3 razy fragment, który Cię poruszył. Czytaj go powoli, delektując się każdym słowem. Pytaj siebie: „Co Bóg mówi do mnie?”.
Rozważanie – jeśli jednak nie znajdujesz fragmentu, który Cię porusza, możesz skorzystać z pomocy poniższego rozważania:
- Jego przyjście jest pewne jak poranek, jak wczesny deszcz przychodzi On do nas, i jak deszcz późny, co nasyca ziemię. W pustynnym Izraelu deszcze były na wagę złota, zawsze wyczekiwane, upragnione, wytęsknione. Do takiego wyczekiwania przyjścia Pana jesteśmy zaproszeni. Czy tak jest? Emocje związane z czyimś przyjściem zależą od naszego stosunku do tej osoby, naszej oceny tej osoby. Boimy się i odwlekamy spotkanie z kimś, kogo odbieramy jako zagrożenie, komu nie ufamy, kogo nie znamy i nie wiemy, czego się po nim spodziewać. Jakie odczucia się w Tobie pojawiają na myśl o tym „ostatecznym” spotkaniu z Bogiem?
- Miłości pragnę, nie krwawej ofiary, poznania Boga bardziej niż całopaleń. Izraelici skupili się na formalnym kulcie zastępując nim relację z Bogiem. Jahwe zawsze zapraszał do relacji, nie do handlu wymiennego (ofiara – za łaskę) Jer 7, 22-23: Bo nic nie powiedziałem ani nie nakazałem waszym przodkom, gdy wyprowadzałem ich z Egiptu, co do ofiar całopalnych i krwawych, lecz dałem im tylko przykazanie: Słuchajcie głosu mojego, a będę wam Bogiem, wy zaś będziecie Mi narodem. Jednak bycie w relacji z niewidzialnym Bogiem jest dużo trudniejsze i bardziej wymagające. My również łatwo wpadamy w tę samą pułapkę – sprowadzenia wiary do systemu wymiany: przestrzeganie przykazań, modlitwa za spełnienie prośby, błogosławieństwo. Czy nie wpadasz w takie myślenie, w traktowanie Boga jak instytucji, sklepu lub bankomatu?
- Miłości pragnę… mówi Wszechpotężny Bóg do ludzi, którzy Go lekceważą i uprzedmiatawiają. Bóg niemal żebrze o to, byśmy chcieli Go poznać i miłować – traktować jak osobę (nie instytucję, energię, jakąś moc, czy odległy abstrakcyjny byt). Czy umiesz się tym zadziwić, zachwycić, wzruszyć? Czy wzbudza to w Tobie uwielbienie, dziękczynienie? Bóg jest w pełni doskonale szczęśliwy i zaspokojony – nie potrzebuje niczego i nikogo. Kocha Ciebie, bo chce i niejako potrzebuje Twojej miłości też tylko dlatego, że chce – bo tak zdecydował i wybrał Cię przed założeniem świata i przeznaczył z miłości dla siebie jako przybrane dziecko (por Ef1). Co Ty na to?
Oratio (modlitwa) i contemplatio (trwanie w obecności Boga)
Teraz zanieś przed Oblicze Boże to, co cię poruszyło w czasie rozważania. Może to być modlitwa przeproszenia, prośby, dziękczynienia, uwielbienia. Możesz modlić się tak: Panie, proszę, daj mi głębiej pojąć, kim jestem dla Ciebie, czego pragniesz!
Gdy zabraknie ci słów w modlitwie, to trwaj całym sobą przed Panem bez słów.
Actio (działanie) Czy przez rozważany fragment Bóg skłania cię w sercu do podjęcia jakiegoś konkretnego działania, jeśli tak to jakiego? Pytaj siebie: Co mam zrobić? Jak to zrobić? Kiedy to zrobić?





