CHODZIĆ W DUCHU ŚWIĘTYM TO ZAUWAŻAĆ OKAZJE DO MIŁOWANIA
21.06.2024, piątek , Św. Alojzego Gonzagi, zakonnika
Wyciszenie – zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę, np.: „Duchu Święty, proszę Cię, pomóż mi usłyszeć to wszystko, co Bóg chce mi dziś powiedzieć”.
Lectio (czytanie) – przeczytaj:
Ewangelia według św. Mateusza 6, 19-23
Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Nie gromadźcie sobie skarbów na ziemi, gdzie mól i rdza niszczą i gdzie złodzieje włamują się i kradną. Gromadźcie sobie skarby w niebie, gdzie ani mól, ani rdza nie niszczą i gdzie złodzieje nie włamują się i nie kradną. Bo gdzie jest twój skarb, tam będzie i serce twoje. Światłem ciała jest oko. Jeśli więc twoje oko jest zdrowe, całe twoje ciało będzie rozświetlone. Lecz jeśli twoje oko jest chore, całe twoje ciało będzie w ciemności. Jeśli więc światło, które jest w tobie, jest ciemnością, jakże wielka to ciemność!»
Ponawiaj czytanie, aż znajdziesz fragment, który Cię porusza. Zatrzymaj się na nim.
Meditatio (powtarzanie)
Przeczytaj 2-3 razy fragment, który Cię poruszył. Czytaj go powoli, delektując się każdym słowem. Pytaj siebie: „Co Bóg mówi do mnie?”.
Rozważanie – jeśli jednak nie znajdujesz fragmentu, który Cię porusza, możesz skorzystać z pomocy poniższego rozważania:
- Skarby w niebie to miłość ofiarowana tym najbliższym, ale i tym dalszym, czy całkiem obcym. Jezus stawia poprzeczkę dużo wyżej: Słyszeliście, że powiedziano: Będziesz miłował swego bliźniego, a nieprzyjaciela swego będziesz nienawidził. A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują (…) Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie? Czyż i celnicy tego nie czynią? (Mt 5, 43-44.46) Każdy akt dobroci, szczególnie bezinteresowny, jest jakby wrzuceniem monety do skarbony w niebie. Kiedy osobiście tracisz coś (czas, wysiłek, wszelkie inne zasoby) dla bliźniego w imię miłości, ten dar tak naprawdę przyjmuje Jezus: Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili. (Mt 25,40)
- Światłem ciała jest oko. Wzrok oznacza postrzeganie świata, pojmowanie go, przyjmowanie, ocenianie sytuacji. Oczywiście to od nas, nie od oka zależy, jak będziemy widzieć świat – i jest to wielka odpowiedzialność, by kształtować swoje patrzenie na świat po Bożemu. To od Ciebie zależy, jak patrzysz na świat! Możesz widzieć w ludziach wrogów, zauważać wszelkie ich niedoskonałości, skupiać się na ich grzechach i winach (szczególnie wobec Ciebie). Owocem tego będzie nieufność, lęk, zamknięcie się i skupienie na sobie, zgorzknienie, osamotnienie i smutek. Boże patrzenie na świat owocuje zaufaniem, dostrzeganiem wszędzie i w każdym dobra, radością i zachwytem nad światem, miłością i pragnieniem, by szeroko rozdawać miłość. Jakie owoce w sobie widzisz, co one mówią o Twoim patrzeniu na świat?
Oratio (modlitwa) i contemplatio (trwanie w obecności Boga)
Teraz zanieś przed Oblicze Boże to, co cię poruszyło w czasie rozważania. Może to być modlitwa przeproszenia, prośby, dziękczynienia, uwielbienia. Możesz modlić się tak: Duchu Św., daj mi spojrzenie miłości, chcę patrzeć na ludzi jak Ty! Pomóż mi widzieć świat z Twojej perspektywy – Boga miłości, zwycięzcy wszelkiego zła, Boga miłosierdzia i przebaczenia!
Gdy zabraknie ci słów w modlitwie, to trwaj całym sobą przed Panem bez słów.
Actio (działanie) Czy przez rozważany fragment Bóg skłania cię w sercu do podjęcia jakiegoś konkretnego działania, jeśli tak to jakiego? Pytaj siebie: Co mam zrobić? Jak to zrobić? Kiedy to zrobić?