Strona główna » slowo » CHODZIĆ W DUCHU ŚWIĘTYM, TO PRZEZ ŻYCIE PRZYGOTOWAĆ SIĘ DO ŚMIERCI

CHODZIĆ W DUCHU ŚWIĘTYM, TO PRZEZ ŻYCIE PRZYGOTOWAĆ SIĘ DO ŚMIERCI

14.08.2024, środa , Św. Maksymiliana Marii Kolbego, prezbitera i męczennika

Wyciszenie zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę, np.: „Duchu Święty, proszę Cię, pomóż mi usłyszeć to wszystko, co Bóg chce mi dziś powiedzieć”.

Lectio (czytanie) przeczytaj:

Księga Mądrości 3, 1-9

Dusze sprawiedliwych są w ręku Boga i nie dosięgnie ich męka. Zdało się oczom głupich, że pomarli, zejście ich poczytano za nieszczęście i odejście od nas za unicestwienie, a oni trwają w pokoju. Choć nawet w ludzkim rozumieniu doznali kaźni, nadzieja ich pełna jest nieśmiertelności. Po nieznacznym skarceniu dostąpią dóbr wielkich, Bóg ich bowiem doświadczył i znalazł ich godnymi siebie. Doświadczył ich jak złoto w tyglu i przyjął ich jak całopalną ofiarę. W dzień nawiedzenia swego zajaśnieją i rozbiegną się jak iskry po ściernisku. Będą sądzić ludy, zapanują nad narodami, a Pan królować będzie nad nimi na wieki. Ci, którzy Mu zaufali, zrozumieją prawdę, wierni w miłości będą przy Nim trwali: łaska bowiem i miłosierdzie dla Jego wybranych.

Ponawiaj czytanie, aż znajdziesz fragment, który Cię porusza. Zatrzymaj się na nim.

Meditatio (powtarzanie)

Przeczytaj 2-3 razy fragment, który Cię poruszył. Czytaj go powoli, delektując się każdym słowem. Pytaj siebie: „Co Bóg mówi do mnie?”.

Rozważanie – jeśli jednak nie znajdujesz fragmentu, który Cię porusza, możesz skorzystać z pomocy poniższego rozważania:

  • Człowiek po to się rodzi, aby umrzeć. To najważniejszy egzamin w życiu. Dziś wspominamy o. Maksymiliana Kolbe, zadziwiającego człowieka. Mężczyzna o jednym płucu, chorujący na gruźlicę. Niezrozumiały przez współbraci  i  przełożonych. Jeden z pierwszych ewangelizatorów przez środki masowego przekazu, na długo przed soborem Watykańskim II. Radykalizm i  ubóstwo realizowane w jego życiu do granic heroiczności. Człowiek modlitwy i postu. Maksymilian jest podobny w swojej gorliwości do św. Franciszka Ksawerego, apostoła Azji, który mówił: „Jeśli i tak mamy umrzeć, to lepiej umrzeć walcząc o naszą sprawę”. A o co ty walczysz w życiu? O jakie wartości? Jesteś gotów oddać dla nich swoje życie wierząc, że Bóg odda ci je jako życie z Nim w wieczności?
  • Wydaje się, że oddanie życia za drugiego współwięźnia i śmierć głodowa w Oświęcimiu, to śmierć jedna z najgorszych jakie można sobie wyobrazić. Ale dzisiejsze Słowo widzi to inaczej: Zdało się oczom głupich, że pomarli, zejście ich poczytano za nieszczęście i odejście od nas za unicestwienie, a oni trwają w pokoju. Choć nawet w ludzkim rozumieniu doznali kaźni, nadzieja ich pełna jest nieśmiertelności. Ludzkie zmaganie, cierpienie i wyrzeczenie  nabiera dopiero sensu, gdy spoglądamy na nie z perspektywy wieczności. Tak na swoje życie, wyrzeczenie spoglądał ojciec Maksymilian. Jak ty spoglądasz na swoje życie, jak przeżywasz swoje zmaganie, cierpienie i  wyrzeczenie? Czy spoglądasz na to wszystko z perspektywy wieczności?
  • Przez kulturę antychrześcijańską zagubiliśmy takie wartości jak pokuta. Pokuta wydaje się być gorzką pigułką, jednak ma nas uleczyć z niebezpiecznej choroby grzechu. Pokuta nie jest opcją z której można skorzystać, bądź nie — jest rzeczą niezbędną. Nie ma zbawienia bez pokuty. Autor Księgi Mądrości nazywa to skarceniem. Po nieznacznym skarceniu dostąpią dóbr wielkich, Bóg ich bowiem doświadczył i znalazł ich godnymi siebie. Doświadczył ich jak złoto w tyglu i przyjął ich jak całopalną ofiarę. Każdą naszą sytuację trudną, pełną cierpienia, możemy potraktować jako swego rodzaju ekspiację za swoje grzechy, czyli pokutę. Czy odkryłeś wartość pokuty w swoim życiu? Czy potrafisz trudne i pełne cierpienia sytuacje oddać w ręce Boga jako akt pokuty za swoje grzechy?

Oratio (modlitwa) i contemplatio (trwanie w obecności Boga)

Teraz zanieś przed Oblicze Boże to, co cię poruszyło w czasie rozważania. Może to być modlitwa przeproszenia, prośby, dziękczynienia, uwielbienia. Możesz modlić się tak: Jezu, dziękuję Ci, że uczysz mnie jak przygotować się do mojego najważniejszego egzaminu w życiu – śmierci. Proszę Cię o łaskę odkrycia znaczenia pokuty.

Gdy zabraknie ci słów w modlitwie, to trwaj całym sobą przed Panem bez słów.

Actio (działanie) Czy przez rozważany fragment Bóg skłania cię w sercu do podjęcia jakiegoś konkretnego działania, jeśli tak to jakiego? Pytaj siebie: Co mam zrobić? Jak to zrobić? Kiedy to zrobić?


komentarze 2 do “CHODZIĆ W DUCHU ŚWIĘTYM, TO PRZEZ ŻYCIE PRZYGOTOWAĆ SIĘ DO ŚMIERCI”

  1. Maria Magdalena

    BRAK SIŁ ABY COKOLWIEK ZROBIĆ ale MÓJ BÓG POZWALA MI LEŻEĆ NA „ZIELONYCH ŁĄKACH” czyli DOŻYWOTNI URLOP. MÓJ KOCHANY DOBRY BÓG ON WSZYSTKO MOŻE. Nasza MATKA każdego ZROZUMIE I PRZYTULI ale BÓG WYBIERA TYLKO DUSZE SPRAWIEDLIWE I MA JE W SWOJEJ OPIECE a PO NIEZNACZNYM SKARCENIU DOSTĄPIĄ DÓBR WIELKICH wszak WYKAZALI SIĘ SWOIM ŻYCIEM ŻE SĄ GADNYMI JEGO CHWAŁY wszak zostali SPRAWDZENI POD KAŻDYM WZGLĘDEM.
    Jezu kochany ufam Tobie

  2. Wykazali ze są godnymi Jego chwały – tak, godne to i sprawiedliwe; dzisiejszy patron swego czasu powiedział, ~że każdy nowy dzień jest nową okazją do dawania Bogu dowodów miłości.

Zapraszamy do komentowania! Podziel się swoją własną refleksją lub pytaniem.

(opcjonalny)