CHODZIĆ W DUCHU ŚWIĘTYM TO BYĆ WIELKIM W MIŁOŚCI
30.09.2024, poniedziałek , Św. Hieronima, prezbitera i doktora Kościoła
Wyciszenie – zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę, np.: „Duchu Święty, proszę Cię, pomóż mi usłyszeć to wszystko, co Bóg chce mi dziś powiedzieć”.
Lectio (czytanie) – przeczytaj:
Księga Wyjścia 23,20-23
Uczniom Jezusa przyszła myśl, kto z nich jest największy. Lecz Jezus, znając myśli ich serca, wziął dziecko, postawił je przy sobie i rzekł do nich: „Kto przyjmie to dziecko w imię moje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmie, przyjmuje Tego, który Mnie posłał. Kto bowiem jest najmniejszy wśród was wszystkich, ten jest wielki”. Wtedy przemówił Jan: „Mistrzu, widzieliśmy kogoś, jak w imię twoje wypędzał złe duchy, i zabranialiśmy mu, bo nie chodzi z nami”. Lecz Jezus mu odpowiedział: „Nie zabraniajcie; kto bowiem nie jest przeciwko wam, ten jest z wami”.
Ponawiaj czytanie, aż znajdziesz fragment, który Cię porusza. Zatrzymaj się na nim.
Meditatio (powtarzanie)
Przeczytaj 2-3 razy fragment, który Cię poruszył. Czytaj go powoli, delektując się każdym słowem. Pytaj siebie: „Co Bóg mówi do mnie?”.
Rozważanie – jeśli jednak nie znajdujesz fragmentu, który Cię porusza, możesz skorzystać z pomocy poniższego rozważania:
- Uczniom Jezusa przyszła myśl, kto z nich jest największy. – może porównywali swoje wyniki w wypędzaniu złych duchów, w uzdrawianiu, może zastanawiali się ile razy Jezus pochwalił każdego z nich, kogo uważa za najmądrzejszego, najlepszego ucznia. Odpowiedź Jezusa wydaje się niezwiązana z tymi rozważaniami: Kto przyjmie to dziecko w imię moje, Mnie przyjmuje (…), ale pokazuje jakie jest kryterium wielkości w Królestwie Bożym – jest nim miłość. Każda matka wie co oznacza przyjąć dziecko – otworzyć dla niego serce i zrezygnować ze swoich planów, pielęgnować je w dzień i nocy mimo zmęczenia, wbrew egoizmowi i wygodnictwu, często zapierając się siebie. Zdolność jak najpełniejszego życia w takiej postawie służby, czynnej miłości jest kryterium prawdziwej wielkości.
- Można na to spojrzeć dosłownie – czy przyjmuję bliźnich (swoje dziecko, męża, znajomych) w ten sposób – stawiając ich potrzeby przed swoimi i służąc z miłością? Czy ich przyjmuję – takimi jakimi są, bez osądzania, terroryzowania by spełniali moją wolę – tak jak Bóg przyjmuje i kocha mnie? Czy ćwiczę się w miłości bezinteresownej i bezwarunkowej?
- Można też spojrzeć w perspektywie relacji z Jezusem – czy przyjmuję Jego samego i Jego wolę? Ile wysiłku, dążenia, starań poświęcam mojej relacji z Jezusem? Czy dla Niego staram się wyzbywać egoizmu? Czy tak jak dla dziecka potrafię dla Jezusa zrezygnować ze snu, swoich planów, nieraz zaprzeć się siebie, by coraz bardziej Go kochać i pełnić Jego wolę?
Oratio (modlitwa) i contemplatio (trwanie w obecności Boga)
Teraz zanieś przed Oblicze Boże to, co cię poruszyło w czasie rozważania. Może to być modlitwa przeproszenia, prośby, dziękczynienia, uwielbienia. Możesz modlić się tak: Duchu Święty pokaż mi prawdę o moim sercu i uzdolnij mnie do przyjęcia Jezusa, do służenia Jemu i bliźnim z miłością!
Gdy zabraknie ci słów w modlitwie, to trwaj całym sobą przed Panem bez słów.
Actio (działanie) Czy przez rozważany fragment Bóg skłania cię w sercu do podjęcia jakiegoś konkretnego działania, jeśli tak to jakiego? Pytaj siebie: Co mam zrobić? Jak to zrobić? Kiedy to zrobić?