Archiwum z dnia: 24 czerwca 2018

CHODZIĆ W DUCHU ŚWIĘTYM TO WALCZYĆ O WIARĘ

24.06.2018, niedziela

Wyciszenie zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę

Lectio (czytanie) przeczytaj:

1 List św. Piotra Apostoła 1, 8-12

Najmilsi: Wy, choć nie widzieliście Jezusa Chrystusa, miłujecie Go; teraz wierzycie w Niego, chociaż nie widzicie; a ucieszycie się radością niewymowną i pełną chwały wtedy, gdy osiągniecie cel waszej wiary, zbawienie dusz. Nad tym zbawieniem wszczęli poszukiwania i badania prorocy, ci, którzy przepowiadali przeznaczoną dla was łaskę. Badali oni, kiedy i na jaką chwilę wskazywał Duch Chrystusa, który w nich był i przepowiadał cierpienia przeznaczone dla Chrystusa i mające potem nastąpić uwielbienia. Im też zostało objawione, że nie im samym, ale raczej wam miały służyć sprawy obwieszczone wam przez tych, którzy wam głosili Ewangelię mocą zesłanego z nieba Ducha Świętego. Wejrzeć w te sprawy pragną aniołowie.

Zatrzymaj się na wersecie, który Cię poruszył.

Meditatio (powtarzanie)

Przeczytaj 2-3 razy fragment, który Cię poruszył. Przeczytaj go powoli, delektując się każdym słowem. Pytaj siebie: „Co Bóg mówi do mnie?”.

Rozważanie – jeśli nie znajdujesz fragmentu, który Cię porusza, możesz skorzystać z pomocy poniższego rozważania:

  • Wy, choć nie widzieliście Jezusa Chrystusa, miłujecie Go… – to pierwszy warunek wiary: bardziej uwierzyć Słowu Bożemu niż swoim oczom. Bardziej uwierzyć Bogu niż sobie samemu – trzeba zdetronizować swoją wiedzę, umiejętności, wolę – uznać najpierw, że Bóg jest (chociaż Go nie widzę, nie pojmuję, nie mam dowodów, ale tak mówi Biblia), potem że nieskończenie przewyższa swoją wiedzą i potęgą mój umysł i moje możliwości. Wiara w Jezusa nie jest nielogiczna, istnieje wiele dowodów pośrednich, że Bóg istnieje, ale ostatecznie zawsze potrzeba zaufania, zawierzenia trochę na wyrost. To zawsze kwestia wolnej woli człowieka – suwerennej decyzji, czy chce uznać Boga. Bóg nikomu nie odmawia łaski wiary, ale uzależnia ją od wolnej woli człowieka. Czy widzisz w sobie takie napięcie między wiarą a wątpliwościami, zaufaniem a wahaniem? Pozwala ono coraz bardziej świadomie decydować i wybierać Jezusa jako swojego Pana i Boga – często właśnie pomimo wątpliwości. 
  • Wiara jest ryzykiem, inaczej nie była by wiarą, a wiedzą. Jezus powiedział do św. Tomasza: Uwierzyłeś dlatego, ponieważ mnie ujrzałeś? Błogosławieni, którzy nie widzieli a uwierzyli (J 20, 29) – powiedział to o Tobie, bo dobrze zna Twoje wątpliwości i trudności w wierze. One zawsze będą, ale wytrwanie będzie wspaniale nagrodzone: ucieszycie się radością niewymowną i pełną chwały wtedy, gdy osiągniecie cel waszej wiary, zbawienie dusz. A św. Paweł dopowiada: ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć, jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłują. Można by dodać: którzy Go miłują mimo wszystko i bardziej wierzą w niewidzialne, niż widzialne. Jak się w tym odnajdujesz? Na ile to niewidzialne ma realny wpływ na Twoje życie? Czy świadomie dbasz o swoją wiarę, by nie dawać miejsca na wzrost zwątpienia, oziębłości?
  • Wiara jest skarbem, o który nieustannie trwa walka. Diabeł wykorzysta każdy trud, cierpienie, by siać zwątpienie w miłość Boga. Czy świadomie przeciwstawiasz się takim myślom – pokusom?

Oratio (modlitwa) i contemplatio (trwanie w obecności Boga)

Zanieś przed Oblicze Boże to, co cię poruszyło w czasie rozważania. Może to być modlitwa przeproszenia, prośby, dziękczynienia, uwielbienia. Możesz modlić się tak: Panie przymnóż mi wiary! Proszę umocnij moją miłość i zaufanie!

Gdy zabraknie ci słów w modlitwie, to trwaj całym sobą przed Panem bez słów.

Actio (działanie) Czy przez rozważany fragment Bóg skłania cię w sercu do podjęcia jakiegoś konkretnego działania, jeśli tak to jakiego? Pytaj siebie: Co mam zrobić? Jak to zrobić? Kiedy to zrobić?