Strona główna » slowo » CHODZIĆ W DUCHU ŚWIĘTYM, TO SŁUCHAĆ SŁOWO I ZACHOWYWAĆ JE W SERCU

CHODZIĆ W DUCHU ŚWIĘTYM, TO SŁUCHAĆ SŁOWO I ZACHOWYWAĆ JE W SERCU

25.06.2022, sobota , Bł. Doroty z Mątowów

Wyciszenie zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę, np.: „Duchu Święty, proszę Cię, pomóż mi usłyszeć to wszystko, co Bóg chce mi dziś powiedzieć”.

Lectio (czytanie) przeczytaj:

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ (Por. Łk 2, 19)

Błogosławiona jesteś, Panno Maryjo, zachowałaś słowa Boże i rozważałaś je w sercu swoim.

Ponawiaj czytanie, aż znajdziesz fragment, który Cię porusza. Zatrzymaj się na nim.

Meditatio (powtarzanie)

Przeczytaj 2-3 razy fragment, który Cię poruszył. Czytaj go powoli, delektując się każdym słowem. Pytaj siebie: „Co Bóg mówi do mnie?”.

Rozważanie – jeśli jednak nie znajdujesz fragmentu, który Cię porusza, możesz skorzystać z pomocy poniższego rozważania:

  • Maryja zachowywała wszystkie te sprawy i rozważała je w swoim sercu. – mówi Ewangelia Łukasza w opisie narodzin Jezusa, gdy Pasterze przychodzą do żłóbka i ogłaszają, co im zostało objawione o Dzieciątku Jezus, a inni się temu dziwią. Często te słowa o Maryi mnie zatrzymują i zastanawiam się, jak bardzo ja jeszcze nie potrafię zachowywać wielu spraw tylko w swoim sercu. Jak za wiele jeszcze mówię, zamiast więcej słuchać. Szczególnie Jego, ale też innych ludzi. Maryja zawsze pilnowała tego, co usłyszała od Boga, by słowa świata nie przysłoniły jej Słowa Wiecznego. Rozważała wszystko to, czego nie rozumiała, czego nie mogła pojąć. Słowo Boże chce być kontemplowane, poznawane codziennie głębiej i od nowa, bo każdego dnia może nam odkryć nową prawdę o nas. W to wspomnienie Niepokalanego Serca Maryi Panny poproś Maryję, by uczyła Cię rozważać wszystkie sprawy w Twoim sercu…
  • Wszystko, czego nie rozumiemy, jest mądrością Bożą, na razie niepojętą. „Stąd nie możemy niekiedy pojąć, dlaczego są spotkania i rozstania, dlaczego ktoś umarł, choć był tak potrzebny. A przecież wszystkie te wydarzenia z czasem się odsłonią jako mądrość Boża. Okaże się, że ani spotkania, ani rozstania nie były przypadkowe, a ten, kto umarł, opiekuje się nami lepiej niż wtedy, kiedy chodził po ziemi.” – mawiał ks. Twardowski. Maryjo, pomóż nam zgłębiać mądrość Słowa, które Ty przecież nosiłaś w sobie. Naucz nas, jak nieść Słowo światu. I przyjmować z pokorą i cierpliwością to, co się dzieje wokół nas, a na co nie mamy wpływu, jednocześnie zawierzając to Bogu i ufając, że On ma na to najlepszy plan.
  • Na myśl przychodzą mi też słowa kolędy: „Mario, czy już wiesz, kim okaże się Twój syn, Twój mały chłopiec? Mario, czy Ty wiesz, że te stópki dwie po wodzie będą kroczyć? Czy Ty wiesz, że ta mała dłoń, powstrzyma wielki wiatr? Że dałaś życie Temu, kto Tobie życie dał? Mario czy Ty wiesz, że pewnego dnia, przywróci wzrok ślepemu? Że Twój synek ma wybawić nas od złego? Czy Ty wiesz, że Twój chłopiec już niebiańskie ścieżki zna? Że patrząc w Jego oczy, najświętszą widzisz twarz? Mario czy Ty wiesz, kim naprawdę jest, maleńki Twój bohater? Że pewnego dnia, On rządzić będzie światem? Czy Ty wiesz, że to właśnie On, pokona grzech i śmierć? Dziecko śpiące w Twych ramionach na imię ma Jam Jest”…

  • No właśnie… Zastanawiamy się, czy Ona to wszystko wiedziała? A czy ty poznając Jezusa, czyli Słowo Wcielone, myślisz o tym, że to nie Ty czytasz Słowo, tylko Ono „czyta” Ciebie? Pozwala Ci się odkrywać każdego dnia coraz głębiej i dzięki temu każdego dnia możesz poznawać Jezusa coraz bardziej? Mieć z Nim coraz bliższą relację? Kochać Go coraz bardziej i tą miłością dzielić się z innymi?

Oratio (modlitwa) i contemplatio (trwanie w obecności Boga)

Teraz zanieś przed Oblicze Boże to, co cię poruszyło w czasie rozważania. Może to być modlitwa przeproszenia, prośby, dziękczynienia, uwielbienia. Możesz modlić się tak: Jezu, ucz mnie prosić Ojca w Twoje imię i kochać Go coraz bardziej. Pozwalaj mi codziennie poznawać Ciebie i Twoją wolę dla mojego życia.

Gdy zabraknie ci słów w modlitwie, to trwaj całym sobą przed Panem bez słów.

Actio (działanie) Czy przez rozważany fragment Bóg skłania cię w sercu do podjęcia jakiegoś konkretnego działania, jeśli tak to jakiego? Pytaj siebie: Co mam zrobić? Jak to zrobić? Kiedy to zrobić?


komentarze 3 do “CHODZIĆ W DUCHU ŚWIĘTYM, TO SŁUCHAĆ SŁOWO I ZACHOWYWAĆ JE W SERCU”

  1. „życie to, BAJKA ZŁOTA,
    życie to, MARY I SNY,
    życie to, WIELKA TĘSKNOTA,
    życie to, SMUTEK I ŁZY”
    Kiedyś jako dziewczynka przeczytałam ten wierszyk w dziewczęcym pamiętniku dla chłopców to była „hańba” aby prowadzić pamiętnik . Oczywiście, wówczas ten wierszyk był napisany według zasad ortograficznych. Dziś napisałam powtórnie ten wierszyk ale bez zasad językowych kierując się tylko słowem. Wszak Bóg zostawił SŁOWO a człowiek ubiera je w zdania i to często zbyt długie i bez rozumu, a zdania które są często bez rozumu prowadzą do…, do nikąd. Moja nauczycielka od języka polskiego kiedyś mi powiedziała że piszę piękne wypracowania ale moją pracę dyskwalifikują „byki” i z litości wstawiała „celującą” ocenę. Powiem szczerze iż ja nie potrzebuję ludzkiej „litości” ale potrzebuję BOŻEGO MIŁOSIERDZIA I JEGO MIŁOŚCI. Wróćmy do tytułowego „życia” czym ONO właściwie jest, to droga (pielgrzymowanie) która nas przysposabia do DECYZJI co wybrać a wybrać należy to co jest bliższe sercu. Czy próbowaliście kiedyś zatrzymać pociąg, ja próbowałam i nie powiem, tylko się poobijałam o kamienie które były między torami a następnie rozpłakałam tuląc się do mamy, która powiedziała – dziecko kochane na szczęście nic ci się nie stało i mocno przytuliła. Gdy dziś o tym myślę to zastanawiam się czy tylko dzieci potrafią mieć przygody i niespodzianki z nimi związane a gdy się stanie człowiek dorosłym to myśli się tylko o pieniądzach i wygodnym życiu. Zasad i prawa staram się przestrzegać ale człowiek tworzyć „prawo i zasady” przypadkiem nie tworzy je „pod siebie” a nie POD ŻYCIE Z BOGIEM. Mamy „czas” ale człowiek podzielił go na wieki, lata, miesiące i 24 godzinną dobę a czy zdajemy sobie sprawę z tego że Bóg opiekuje się nami w każdej najmniejszej minucie każdym człowiekiem. Człowiek podzielił dobowy czas – 8 godzin snu, 8 godzin pracy i 8 godzin dla rodziny – zapytam, a gdzie czas dla WSZECHMOCNEGO BOGA który czyni wszystko aby CZŁOWIEK BYŁ Z BOGIEM w każdej sekundzie. Jezu ufam Tobie

  2. Kompletnie ale to kompletnie nie wiem co Pani MM chciała przez długą pisaninę powiedzieć nam .Zaczęła od pamiętnika ,poniżej o ocenach z wypracowania potem o wypadku na torach i że dzieci mają przygody a dorośli myślą o pieniądzach później że człowiek podzielił czas i Bóg się nami opiekuje ale co to ma sens spólnego z dzisiejszą Ewangelią czytaniem czy psalmem czy aklamacją to naprawdę nie wiem .

    • Trudno, aby zrozumieć należy PUJŚĆ Z UCZNIAMI JEZUSA I CZYTAĆ MIĘDZY WIERSZAMI. Kolorowych i spokojnych snów życzę

Zapraszamy do komentowania! Podziel się swoją własną refleksją lub pytaniem.

(opcjonalny)