Archiwum z dnia: 4 lutego 2016

NAWRACAĆ SIĘ, TO KAŻDEGO DNIA Z UFNOŚCIĄ BRAĆ SWÓJ KRZYŻ

04.02.2016, czwartek

Wyciszenie zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę

Lectio (czytanie) przeczytaj:

Ewangelia według św. Łukasza 9,22-25

Jezus powiedział do swoich uczniów:
„Syn Człowieczy musi wiele wycierpieć: będzie odrzucony przez starszyznę, arcykapłanów i uczonych w Piśmie; będzie zabity, a trzeciego dnia zmartwychwstanie”.
Potem mówił do wszystkich: „Jeśli kto chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, ten je zachowa. Bo cóż za korzyść ma człowiek, jeśli cały świat zyska, a siebie zatraci lub szkodę poniesie ?”

Zatrzymaj się na wersecie, który Cię poruszył.

Meditatio (powtarzanie)

Przeczytaj 2-3 razy fragment, który Cię poruszył. Przeczytaj go powoli, delektując się każdym słowem. Pytaj siebie: „Co Bóg mówi do mnie?”.

Rozważanie – jeśli nie znajdujesz fragmentu, który Cię porusza, możesz skorzystać z pomocy poniższego rozważania:

  • Musi wiele wycierpieć, będzie zabity; Jezus zapowiadając swoją mękę wystawił uczniów na  wielką próbą wiary. Zrozumieli, że nie  podąża On do ziemskiego sukcesu i  nie chce robić kariery w ziemskim znaczeniu. Stanęli więc przed dylematem: pozostać z Nim czy odejść. Zwyciężyło zaufanie w Jego obietnice. Czy codziennie mogę z odwagą powiedzieć Jezu ufam Tobie? Czego się boję?
  • Życie; Mamy wybór: życie lub jego utrata. Oszustwo szatana polega na tym, że zakłamuje pojęcie życia. Świat mówi, że życie to zdrowie, uroda, zaspokojenie własnych pragnień. Natomiast prawdziwe życie, to życie wieczne. Utrata życia to nie jest śmierć naszego ciała, lecz grzech, który nas może na zawsze oddzielić od Boga. To co ziemskie wcześniej czy później i tak stracimy. Gorzej jeśli z powodu dokonywanych wyborów stracimy życie wieczne, Każde wyrzeczenie się dla Jezusa przynosi nam zysk, bo Nikt nie opuszcza domu, braci, sióstr, matki, ojca, dzieci i pól z powodu Mnie i z powodu Ewangelii, żeby nie otrzymał stokroć więcej teraz, .., a życia wiecznego w czasie przyszłym. (Mk 10,29-30). Czy ja  wybieram zawsze życie? Które wybory są dla mnie najtrudniejsze?
  • Weźmie krzyż; Każdy ma swój krzyż. Nie jest on karą, ale elementem drogi do Nieba.   Braniem krzyża codziennego może być rezygnowanie każdego dnia ze swojego „ego”, czasem kosztem utraty pozycji, dóbr, przyjaciół, wystawienia się na drwinę, odrzucenia. Ale dopóki nie zrezygnuję ze swego „ja”, nie będzie miejsca dla działania Boga. On  nie wchodzi do mojego życia  siłą. Może wiele razy pukać do mojego serca, ale będzie czekał na zewnątrz, szanując moją wolną wolę. Chce bym był Jego dzieckiem,  a nie niewolnikiem. Wybór życia kosztuje. Okazuje się drogą z krzyżem. Ale wszystko, co cenne, kosztuje. Życie, jako najcenniejsze, kosztuje najwięcej.

Oratio (modlitwa) i contemplatio (trwanie w obecności Boga)

Zanieś przed Oblicze Boże to, co cię poruszyło w czasie rozważania. Może to być modlitwa przeproszenia, prośby, dziękczynienia, uwielbienia. Możesz modlić się tak: Panie spraw, abym z ufną wiarą w zmartwychwstanie wziął swój krzyż.

Gdy zabraknie ci słów w modlitwie, to trwaj całym sobą przed Panem bez słów.

Actio (działanie) Czy przez rozważany fragment Bóg skłania cię w sercu do podjęcia jakiegoś konkretnego działania, jeśli tak to jakiego? Pytaj siebie: Co mam zrobić? Jak to zrobić? Kiedy to zrobić?

Następna strona »