Archiwum z dnia: 18 czerwca 2017

CHODZIĆ W DUCHU, TO BYĆ WDZIĘCZNYM BOGU ZA OFIARĘ SYNA

18.06.2017, niedziela

Wyciszenie zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę

Lectio (czytanie) przeczytaj:

List św. Pawła do Rzymian 5, 6-11

Bracia:
Chrystus umarł za nas, jako za grzeszników, w oznaczonym czasie, gdy jeszcze byliśmy bezsilni. A nawet za człowieka sprawiedliwego podejmuje się ktoś umrzeć tylko z największą trudnością. Chociaż może jeszcze za człowieka życzliwego odważyłby się ktoś ponieść śmierć. Bóg zaś okazuje nam swoją miłość właśnie przez to, że Chrystus umarł za nas, gdy byliśmy jeszcze grzesznikami.
Tym bardziej więc będziemy przez Niego zachowani od karzącego gniewu, gdy teraz przez krew Jego zostaliśmy usprawiedliwieni. Jeżeli bowiem, będąc nieprzyjaciółmi, zostaliśmy pojednani z Bogiem przez śmierć Jego Syna, to tym bardziej, będąc już pojednanymi, dostąpimy zbawienia przez Jego życie. I nie tylko to – ale i chlubić się możemy w Bogu przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, przez którego teraz uzyskaliśmy pojednanie.

Zatrzymaj się na wersecie, który Cię poruszył.

Meditatio (powtarzanie)

Przeczytaj 2-3 razy fragment, który Cię poruszył. Przeczytaj go powoli, delektując się każdym słowem. Pytaj siebie: „Co Bóg mówi do mnie?”.

Rozważanie – jeśli nie znajdujesz fragmentu, który Cię porusza, możesz skorzystać z pomocy poniższego rozważania:

  • Jezus umarł za nas; oddał swoje życie, abyśmy my mogli być zbawieni, abyśmy mogli kiedyś uczestniczyć w chwale dzieci Bożych (Rz 8,21). Oddał swoje życie dobrowolnie i bezwarunkowo, z ogromnej miłości do każdego człowieka. Nie stawiał żadnych warunków, żadnego „coś za coś”. Człowiek niczym nie zasłużył sobie na taką heroiczną miłość. Ofiara Jezusa była wystarczająca, aby zadośćuczynić Bogu za wszystkie konsekwencje grzechu nieposłuszeństwa pierwszych ludzi. Czy mam świadomość, że Jezus tak mocno mnie kocha, że umarł za mnie na krzyżu, abym ja mógł żyć wiecznie?
  • zostaliśmy pojednani z Bogiem; Bóg poprzez Syna uratował nas od swojego karzącego gniewu. Teraz za każdym razem, gdy przez grzech odwracam się od Boga, to w sakramencie pojednania mam dostęp do Chrystusowego usprawiedliwienia. On, który nawet własnego Syna nie oszczędził, ale Go za nas wszystkich wydał, jakże miałby wraz z Nim i wszystkiego nam nie darować? (Rz 8,32). W sakramencie pokuty przytula mnie na nowo do swojego serca, zapomina o wszelkim zadanym przez mnie bólu. Czy okazuję Bogu wdzięczność za Jego miłość, za obecność w sakramencie pojednania?

Oratio (modlitwa) i contemplatio (trwanie w obecności Boga)

Zanieś przed Oblicze Boże to, co cię poruszyło w czasie rozważania. Może to być modlitwa przeproszenia, prośby, dziękczynienia, uwielbienia. Możesz modlić się tak: Dziękuję Ci Panie za Twoją nieskończoną miłość do mnie, za Twoją mękę i śmierć i zmartwychwstanie. Bądź uwielbiony Panie.

Gdy zabraknie ci słów w modlitwie, to trwaj całym sobą przed Panem bez słów.

Actio (działanie) Czy przez rozważany fragment Bóg skłania cię w sercu do podjęcia jakiegoś konkretnego działania, jeśli tak to jakiego? Pytaj siebie: Co mam zrobić? Jak to zrobić? Kiedy to zrobić?