Archiwum z dnia: 9 maja 2016

SPOTKAĆ ZMARTWYCHWSTAŁEGO TO WIERZYĆ MIŁOŚCI

09.05.2016, poniedziałek

Wyciszenie zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę

Lectio (czytanie) przeczytaj:

List św. Pawła do Rzymian 8,31b-39

Bracia: Jeżeli Bóg z nami, któż przeciwko nam? On, który nawet własnego Syna nie oszczędził, ale Go za nas wszystkich wydał, jakże miałby wraz z Nim i wszystkiego nam nie darować? Któż może wystąpić z oskarżeniem przeciw tym, których Bóg wybrał? Czyż Bóg, który usprawiedliwia? Któż może wydać wyrok potępienia? Czy Chrystus Jezus, który poniósł za nas śmierć, co więcej, zmartwychwstał, siedzi po prawicy Boga i przyczynia się za nami? Któż nas może odłączyć od miłości Chrystusowej? Utrapienie, ucisk czy prześladowanie, głód czy nagość, niebezpieczeństwo czy miecz? Jak to jest napisane: „Z powodu Ciebie zabijają nas przez cały dzień, uważają nas za owce przeznaczone na rzeź”. Ale we wszystkim tym odnosimy pełne zwycięstwo dzięki Temu, który nas umiłował. I jestem pewien, że ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani zwierzchności, ani rzeczy teraźniejsze, ani przyszłe, ani moce, ani co wysokie, ani co głębokie, ani jakiekolwiek inne stworzenie nie zdoła nas odłączyć od miłości Boga, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym.

Zatrzymaj się na wersecie, który Cię poruszył.

Meditatio (powtarzanie)

Przeczytaj 2-3 razy fragment, który Cię poruszył. Przeczytaj go powoli, delektując się każdym słowem. Pytaj siebie: „Co Bóg mówi do mnie?”.

Rozważanie – jeśli nie znajdujesz fragmentu, który Cię porusza, możesz skorzystać z pomocy poniższego rozważania:

  • Jeżeli Bóg z nami, któż przeciwko nam? Jak często wpadam w panikę, zbyteczną troskę, zamartwianie się, pesymizm? Jest to papierek lakmusowy mojej wiary, czy naprawdę wierzę nie tylko w Boga, ale Bogu i Jego miłości do mnie indywidualnie.
  • On, który nawet własnego Syna nie oszczędził, ale Go za nas wszystkich wydał, jakże miałby wraz z Nim i wszystkiego nam nie darować? Czy nie ograniczam Boga swoją niewiarą? Może o niektóre rzeczy nie proszę, nie wierząc, że zostanę wysłuchany? Może przyzwyczaiłem się do pewnych ograniczeń, bólu, niemocy, braków i nawet nie przychodzi mi do głowy, że Bóg chce to odmienić, uzdrowić, naprawić? W której sferze mojego życia nie żyję pełnią, co mi najbardziej doskwiera? Czy zawierzyłem to Bogu, czy modlę się o to?


    Oddanie życie za ukochaną osobę to największy możliwy dowód miłości. Bóg dał mi ten dowód, ale czy ja go przyjąłem, czy mi wystarcza? Może wciąż niedowierzam i oczekuję kolejnych dowodów?

  • Któż nas może odłączyć od miłości Chrystusowej? Utrapienie, ucisk czy prześladowanie, głód czy nagość, niebezpieczeństwo czy miecz? Św. Paweł to wszystko przeżył – był biczowany, kamieniowany, więziony, prześladowany na wiele sposobów i mówi nam, że jest pewien, że nic z tych rzeczy nie może nas odłączyć od miłości Jezusa. To ode mnie zależy, czy w trudnych doświadczeniach przylgnę do Jezusa, czy się od Niego odwrócę. Ale nawet wtedy Jezus nie odwróci się ode mnie.

Oratio (modlitwa) i contemplatio (trwanie w obecności Boga)

Zanieś przed Oblicze Boże to, co cię poruszyło w czasie rozważania. Może to być modlitwa przeproszenia, prośby, dziękczynienia, uwielbienia. Możesz modlić się tak: Duchu Święty przekonaj moje serce o miłości Jezusa, nie chcę Cię Panie ranić moim niedowiarstwem. Dziękuję za Twoją miłość, od której nic i nikt mnie nie może odłączyć!

Gdy zabraknie ci słów w modlitwie, to trwaj całym sobą przed Panem bez słów.

Actio (działanie) Czy przez rozważany fragment Bóg skłania cię w sercu do podjęcia jakiegoś konkretnego działania, jeśli tak to jakiego? Pytaj siebie: Co mam zrobić? Jak to zrobić? Kiedy to zrobić?