Archiwum z dnia: 23 lipca 2015

CHODZIĆ W DUCHU, TO PRZYLGNĄĆ WE WSZYSTKIM DO JEZUSA

23.07.2015, czwartek

Wyciszenie zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę

Lectio (czytanie) przeczytaj:

List św. Pawła do Galatów 2,19-20

Bracia:
Ja dla Prawa umarłem przez Prawo, aby żyć dla Boga: razem z Chrystusem zostałem przybity do krzyża.
Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus.
Choć nadal prowadzę życie w ciele, jednak obecne życie moje jest życiem wiary w Syna Bożego, który umiłował mnie i samego siebie wydał za mnie.

Zatrzymaj się na wersecie, który Cię poruszył.

Meditatio (powtarzanie)

Przeczytaj 2-3 razy fragment, który Cię poruszył. Przeczytaj go powoli, delektując się każdym słowem. Pytaj siebie: „Co Bóg mówi do mnie?”.

Rozważanie – jeśli nie znajdujesz fragmentu, który Cię porusza, możesz skorzystać z pomocy poniższego rozważania:

  • Aby żyć dla Boga: razem z Chrystusem zostałem przybity do krzyża; Miłość Jezusa do każdego człowieka zaprowadziła Go na krzyż. Jezus tak mocno mnie umiłował, że wydał za mnie samego siebie. Jeśli doświadczyłem osobiście tej miłości, to nic nie jest mnie w stanie oderwać od niej, powstrzymać od zawierzenia swojego życia Jezusowi. A to oznacza, że mam chcieć tego, czego chce Jezus. Mam stawać się podobny do Niego w oddaniu się Z MŁOŚCI drugiemu człowiekowi. Aż do rezygnacji z własnych zachcianek, oczekiwań, aż po trud wyrzeczeń, a nawet cierpienia. To oddanie się drugiemu człowiekowi może dotyczyć najbliższych w rodzinie, ale też potrzebującym wokół, wspólnocie. Tak abym mógł powiedzieć za św. Pawłem: teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus. Komu z mojego otoczenia jest mi najtrudniej pomagać? Co mogę zrobić, żeby to się zmieniło?
  • Jeśli Jezus żyje we mnie, to znaczy, że jest mi bardzo bliski, że łączy nas jakaś szczególna relacja i głęboka więź. Relacja ta polega na przylgnięciu do Niego, na trwaniu „z Nim” i „w Nim”. Jezus jest moim Mistrzem i Panem, a jednocześnie Bratem i Przyjacielem. Takie mocne bycie razem, przylgnięcie musi w konsekwencji przynieść owoce. Nie da tego samo tylko patrzenie na żaden ideał, choćby nim miał być sam Chrystus, bo ideał to tylko zewnętrzny wzór, punkt odniesienia. My potrzebujemy złączenia z Jezusem, zakorzenienia w Nim, bo On jestem krzewem winnym, my – latoroślami. Kto trwa w Nim, a On w nim, ten przynosi owoc obfity (por. J 15,5). Czy trwam w łączności z Jezusem i żyję w stanie łaski? Czy dostrzegam w swoim życiu owoce złączenia z Jezusem? Jeśli tak, to czy dziękuję za nie?

Oratio (modlitwa) i contemplatio (trwanie w obecności Boga)

Zanieś przed Oblicze Boże to, co cię poruszyło w czasie rozważania. Może to być modlitwa przeproszenia, prośby, dziękczynienia, uwielbienia. Możesz modlić się tak: Jezu, oddaję Ci całą moją wolę. Pomóż mi przylgnąć do Ciebie tak mocno, abym był gotów dać przybić się razem z Tobą do krzyża.

Gdy zabraknie ci słów w modlitwie, to trwaj całym sobą przed Panem bez słów.

Actio (działanie) Czy przez rozważany fragment Bóg skłania cię w sercu do podjęcia jakiegoś konkretnego działania, jeśli tak to jakiego? Pytaj siebie: Co mam zrobić? Jak to zrobić? Kiedy to zrobić?